Chiny zawsze były dla Mistrzostw Świata specyficznym regionem. Drużyny z tego kraju zawsze przyjeżdżały na Worldsy z wielkim potencjałem i nadziejami, jednak gdy przyszło co do czego hype train nagle się wykolejał i kończyło się na ogromnym rozczarowaniu – zeszłoroczne LGD sztandarowym przykładem. Są jednak bardzo duże szanse, że w tym roku będzie inaczej – Edward Gaming po zdominowaniu chińskich regionalnych rozgrywek pokazało że naprawdę jest w formie i zaskoczyć – tym razem już, miejmy nadzieję, pozytywnie.
Sezon 2016
Początek sezonu był dla EDG trudny – szukali formy po średnio udanych Worldsach 2015, musieli grać kilka gier bez Clearlove’a, który, przynajmniej według mnie, jest główną gwiazdą zespołu. Udało im się jednak szybko pozbierać, odbić od dna i ostatecznie zakończyć wiosenny zasadniczy split na drugim miejscu. W play-offach było podobnie – przeszli przez cały turniej jak burza, ale w finale zostali zatrzymani – pomimo bycia faworytami, zostali pokonani przez fenomenalne wówczas Royal Never Give Up. Ciągle jednak mogli cieszyć się srebrem LPL, co po tak nieudanym początku splitu było sporym osiągnięciem, jednak oznaczało to oddanie miejsca na MSI 2016 właśnie RNG.
W splicie letnim Edward Gaming było już niepowstrzymane – zostali przydzieleni do innej grupy niż RNG, przez co już żadna drużyna nie mogła im dorównać – zamknęli rozgrywki w przepięknym stylu z wynikiem 16-0. Play-offy były równie udane – poradzili sobie – z lekkimi problemami, ale nadal – z Teamem World Elite, wygrywając z nimi 3:2, a to zagwarantowało im możliwość dokonania rewanżu na Royal Never Give Up. Bez skrupułów wykorzystali tę okazję, miażdżąc swoich głównych antagonistów z LPL w szybkiej serii zakończonej bezwzględnym 3:0 dla opisywanej drużyny. To z kolei dało im pewny wyjazd na Mistrzostwa Świata 2016, jak się później okazało, z pierwszego miejsca.
Skład
Chen “Mouse” Yu-Hao – od czasu zmiany toplanera w EDG pozycja ta stała się bardziej wspierającym elementem zespołu. O ile Koro1 wielokrotnie brał sprawy w swoje ręce i miał spore predyspozycje do bycia głównym carry drużyny, to Mouse zdecydowanie preferuje pasywniejszą grę i bycie w cieniu Clearlove’a, Defta czy Scouta. Tutaj jednak EDG może być o swojego toplanera spokojne – w fazie grupowej raczej nikt nie zagrozi Mouse’owi, a ten ze wsparciem swojego świetnego junglera powinien poradzić sobie znakomicie.
Ming “Clearlove” Kai – co tu dużo mówić – aktualnie jeden z najsilniejszych junglerów na świecie. Mało tego – według mnie mógłby spokojnie konkurować z Peanutem o status najlepszego gracza tej pozycji – konkurencja nie jest zbyt duża, jednak dzięki temu wybitne jednostki wyróżniają się jeszcze bardziej. Clearlove’a charakteryzuje niesamowita agresja we wczesnej fazie gry, ale oprócz tego chiński jungler ma coś, co świetnie współgra ze wspomnianą agresją – niesamowite wyczucie gry. Wie gdzie ma się pojawić, wie gdzie pojawi się rywal, umie wykorzystać posiadane informacje do maksimum, zostawiając swojego vis-a-vis daleko za sobą jeśli chodzi o przewagę (o ile jego przeciwnikiem nie jest leśnik z najwyższej półki – ale takie pojedynki, głównie w sferze taktycznej, ogląda się jeszcze przyjemniej niż występy jednego aktora).
Lee “Scout” Ye-chan – były rezerwowy midlaner SKT w końcu ma szansę zabłysnąć. Po kontuzji PawN’a to właśnie on będzie grał na środkowej alei w barwach EDG – cóż, tak się złożyło że akurat na największy e-sportowy event roku. Może to trochę zaboleć chińskiego lidera – Scout jest graczem dobrym mechanicznie i w sferze makro, ale nic poza tym. Nie będzie potrafił ograć przeciwnika, nie będzie w stanie zaskoczyć rywali jakimś niestandardowym pickiem jak to miał w zwyczaju robić PawN. Jednak z drugiej strony jest zupełnie okej – Scout ma grać solidnie, i nie wymaga się od niego niczego poza tym – potencjał EDG kryje się gdzie indziej, a przynajmniej dobrych umiejętności na najwyższym poziomie Scoutowi odmówić nie można.
Kim “Deft” Hyuk-Kyu – przyznam szczerze – Deft jest moim ulubionym graczem z całej profesjonalnej sceny LoLa (zaraz obok Bjergsena, Clearlove’a i Diamondproxa), więc tutaj moja ocena może nie być w pełni obiektywna. W moich oczach Deft jest bowiem strzelcem kompletnym – ze sporym i elastycznym champion poolem, ogromnym potencjałem mechanicznym i podręcznikową wiedzą o grze i umiejętnościami zachowywania się na Summoner’s Rift. Cóż, jedno jest pewne – na pewno z uwagą będę przyglądał się zwłaszcza tej linii w strukturze EDG, bo naprawdę ciekawi mnie jak Deft poradzi sobie w starciu z takimi marksmanami jak AN czy też Forg1ven.
Tian “Meiko” Ye – Meiko idealnie uzupełnia skład chińskiego tytana. Typowy wspierający o ponadprzeciętnych umiejętnościach, uniwersalnym champion poolu i niesamowicie dobrze wyrobioną już synergią ze strzelcem drużyny, Deftem. Meta na pozycji supporta jest teraz niezwykle tolerancyjna, więc elastyczne możliwości Meiko będą jeszcze bardziej faworyzowały resztę jego drużyny. Botlane EDG będzie miał jednak sporą konkurencję, jednak ci weterani radzili sobie już z większymi problemami.
Podsumowanie
Plusy:
– jeden z najlepszych junglerów na świecie
– “wprawiony w bojach” botlane
– bardzo duży potencjał mechaniczny wszystkich graczy
Minusy:
– Scout może mieć problemy z synergią z zespołem oraz brakiem doświadczenia na scenie międzynarodowej
– Małe szanse wygranej jeśli Clearlove i Deft zawiodą (na szczęście na to że zawiodą są jeszcze mniejsze szanse)
Edward Gaming ma w tym roku według mnie ogromne szanse na trofeum. Wiele drużyn z najwyższej półki ostatnio miało problemy, więc tym bardziej faworyzuje to bardzo dobrze radzącego sobie w ostatnim czasie chińskiego lidera. Jeśli podtrzymają formę z jaką zakończyli rozgrywki LPL, to cóż – mogą zrobić niespodziankę wszystkim którzy ślepo wierzą w koreańską supremację.
Przewidywany wynik: Przynajmniej finał, potencjalnie 1 pozycja i zdobycie trofeum.