Wczoraj byliśmy świadkami pierwszego Best of Five w tym sezonie koreańskiej ligi. W starciu pomiędzy KT Rolster i MVP, nie zobaczyliśmy wprawdzie pięciu meczy, jednak mogliśmy ujrzeć widowisko na najwyższym poziomie: pełne pojedynków na liniach, walk o każdy skrawek mapy oraz umiejętności wyczekania na odpowiedni moment do zadania ciosu. MVP (dostali się do playoffów poprzez pokonanie Afreeca Freecs 2-0 w barażach) było postawione na przegranej pozycji. Natomiast od KT oczekiwano pewnych trzech gier, niepozostawiających cienia wątpliwości co do tego, kogo powinniśmy zobaczyć w półfinałach. Który z zespołów zwyciężył i już w sobotę zmierzy się z Samsung Galaxy? Zapraszam.
Draft pierwszej gry obył się bez zaskakującej kompozycji ze strony MVP. Jednak pozwolili oni Smebowi zagrać Rumblem. Jak wiadomo, w Korei istnieje niepisana zasada, że weteranom nie powinno się pozwalać pickować carry championów. Do tego doszedł Corki dla Pawna, co sprawiło, iż każda znacząca walka będzie w pełni kontrolowana przez te dwie postacie. Dolna aleja i jungla skupiły się na typowych dla mety bohaterach. First blood ujrzeliśmy już w 5 minucie, kiedy podczas pushowania topa zginął Rumble. Był to podręcznikowy i pewny gank Elise Beyonda od strony linii. Niecałe 100 sekund później w okolicy raptorów doszło do walki 4v3, gdzie zginęło łącznie 3 zawodników Kt i 2 MVP. Głównym powodem przegrania go przez zespół Smeba był brak 6 levela, i co za tym idzie, ultimate’a Lee Sina. Drużyna z niebieskiej części mapy zgarnęła pierwszego smoka (Cloud Drake), zaraz po poznaniu pozycji enemy junglera, oddając w zamian życie Nautilusa ADDa. Chwilę po tym nastąpiły wymiany pierwszymi wieżami w grze – dla MVP na dole, drugi dla Kt na topie. Przed 19 minutą padały wieże oraz smok. Buff z Dragona powędrował w ręce zespołu z red side’u. Następnie zespoły skupiły się na macro, tworząc wizję i outpushując linie. Ewentualnie dochodziło do nieznaczących wymian. W 20 minucie doszło do team fightu, który pozwolił zawodnikom KT na zabicie Barona i rozpoczęcie równomiernego oblężenia. Padły cztery turrety i środkowy inhibitor MVP. Każdy błąd drużyny Iana był w bezwzględny sposób egzekwowany. Przewaga stawała się coraz większa. Kolejny Cloud Drake został zabity. KT Rolster nie potrzebowało ace’a i już w 29 minucie, podczas ataku, zniszczyli Nexus przeciwników, kończąc tym samym pierwszą grę.
MVP | 0 | – | 1 | KT | MVP: Mata (KT) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Drugi mecz przyniósł nam dwa zaskakujące picki ze strony MVP. Pierwszym był Blitzckrank dla Maxa, a drugim Sion dla ADD. Co dziwne, obydwaj dokładnie znali wybory swoich przeciwników na dane linie. Gra rozpoczęła się od nieudanej próby złapania i zabicia Zyry na dolnej linii. Jednak to właśnie tu padła pierwsza krew. Score na Gravesie zabił Lee Sina Beyonda, lecz chętny kolejnych zabójstw został zaskoczony teleportem LeBlanc, której focus padł na ADC. 1 za 1. W 8 minucie Kt spokojnie zdobyło Infernal Drake’a. Zdecydowanie lepsze zgranie pokazywał bottom MVP, który potrafił zabić w sytuacji 2v2. W ciągu kolejnych kilku minut zespoły wymieniały się killami. Nastąpił moment skupienia się na tworzeniu wizji wokół smoka. Właśnie przy nim doszło do team fightu, gdzie Kennen Smeba w dobitny sposób pokazał, jak pozycjonować się w walce, aby wykluczyć jak największą liczbę zawodników przeciwnej drużyny. Zaraz po tym Kt zabiło kolejnego Infernala, coraz wyraźniej zarysowując swoją przewagę. Pierwszy turret padł na dolnej alei, zaraz po killu na Blitzcranku. Większość zabójstw przeradzano w cele na mapie. W 23 minucie Smeb był w stanie wykluczyć Pawna, dając szansę swojemu zespołowi na pogłębienie wizji w przeciwnej jungli. Baron był poprzedzony team fightem, gdzie zwycięsko wszyło Kt. Push każdej z linii z Baron buffem wzmógł się, nie pozostawiając MVP miejsca na mapie. Padały kolejne wieże i inhibitory – większość bez sprzeciwu zespołu z red side’u mapy. Każdy błąd, każdy opór był egzekwowany. Po 36 minutach zakończył się drugi mecz. Wynik 2-0 dla KT Rolster.
KT | 2 | – | 0 | MVP | MVP: Smeb (KT) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Trzeci mecz nie był zaskakujący pod względem picków. Ponownie pozwolono Smebowi zagrać carry championem – Camille. Z powodu banów w stronę Renektona i Shena, ADD był zmuszony do wybrania Poppy. Co ciekawe, Miss Fortune powróciła na supporta, przeciw Malzaharowi. Ogółem kompozycje obu zespołów miały inne cele: Kt chciało szybko zakończyć grę, wykorzystując power spike w early, a MVP przetrwać do mid/late game’u, gdzie ich bohaterowie byliby najsilniejsi. Początek gry pokazał, że micro 3 zespołu LCK jest znacznie lepsze od ich przeciwników. First blood padł po pochopnej ocenie sytuacji przez Camille i próbie dive’u na midzie. W pobliżu był Beyond na Gravesie, który finalnie zabił top lanera. Max próbował roamować po mapie, jednak bezcelowo. Wykorzystując tą sytuację, Kt zdołało zniszczyć pierwszą wieżę. Podczas wymiany 1-1 MVP było w stanie zabić Infernal Drake’a i szukać okazji do zdobycia przewagi na mapie. W 18 minucie ponownie zabezpieczyli smoka, ale stracili też 1 turret na midzie. Kt zaczęło poruszać się po mapie pewnie, tworząc wizję wokół Barona oraz w enemy jungli. Natomiast przeciwnicy nie wiedzieli co mają zrobić. Finalnie udało im się odrobić starty i odpowiednio wykorzystywać błędy enemy teamu, ale zespół Smeba był w stanie zabić swojego pierwszego Mountain Drake’a. W 30 minucie nastąpił przełomowy moment dla całego meczu. Na mapie pojawił się Ocean Drake, który stał się priorytetem MVP. Kt domyślało się ruchu przeciwników i natychmiast ruszyli na Barona. Zdobyli buff i zdołali zabić trójkę bohaterów i przed recallem zniszczyć turret na topie. Rozpoczęło się się oblężenie każdej z linii. Jedno zabójstwo w 35 minucie pozwoliło Kt na otworzenie inhibitorów dolnej i środkowej alei. Chwilę później MVP zabiło Zyrę oraz Camille, tracąc przy tym górny inhib. Nastąpiła wymiana Barona dla KT Rolster i Elder Drake dla MVP. Pomimo zwiększenia statystyk, zespół Iana nie był w stanie oprzeć się atakowi z każdej strony i w efekcie w 41 minucie poznajemy wynik serii. KT Rolster 3-0 MVP.
KT | 3 | – | 0 | MVP | MVP: Deft (KT) | Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
|
KT – Deft: AD Carry zespołu KT zagrał wyśmienicie. Nie licząc kilku bezsensownych zagrań, wszystko co robił było przemyślane. Zdecydowanie jest to gracz potrafiący zachować zimną krew na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Potrafił ograć 1v1, ale też świetnie pozycjonował się w team fightach. Jego gry na Varusie i jedna na Ashe, pokazały jak wykorzystać potencjał postaci oraz ich ultimate’y. Jeśli utrzyma tą formę do soboty, to może zostać osobą, która poprowadzi KT do finału z SKT.