Wielu z Was jest przekonanych o tym, że znajduje się w elo hell. Jedyne co Was powstrzymuje przed zagrzaniem miejsca w platynie czy nawet diamencie to ogromna ilość trolli i słabych graczy, którzy rujnują Wasze próby uniesienia całej drużyny na własnych barkach? Zapraszam do przeczytania poniższego tekstu i skonfrontowania się z rzeczywistością.
Wygrałem linię, przegrałem gręZbyt wielu ludzi jest przekonanych, że jedna rozgrywka w lola składa się z trzech oddzielnych potyczek (top, mid, bot) i junglerem jako swoistą dziką kartą. Jeżeli jesteś przekonany, że schodzisz z linii z wynikiem 4-0 i z tego powodu z miejsca należy Ci się wygrana to jesteś w ogromnym błędzie, a napisanie cytatu zamieszczonego w nagłówku i rozwodzenie się nad niesprawiedliwością solo queue pod koniec gry zdecydowanie w niczym nie pomoże.
League of Legends to gra drużynowa. Nikogo nie obchodzi, że zdominowałeś swoją linię jeżeli nie jesteś w stanie wykorzystać tej przewagi, żeby wygrać grę. Jak widać zbyt wiele czasu spędziłeś grając w Call of Duty, podczas gdy Twoi przeciwnicy zdobywali doświadczenie w LOLu. Celowo wybrali build, który pomoże uporać się z Twoim feedem i umieścili Cię na swoich celownikach. Zneutralizowanie zagrożenia i odebranie przeciwnikowi przewagi, którą wcześniej zdobył – tak się wygrywa gry.
Jeżeli nie byłeś w stanie zrobić wystarczająco, aby wycarrować swoją drużynę to wniosek jest tylko jeden, nie byłeś godzien wygranej. Możesz narzekać w nieskończoność na temat tego jak solo queue dało Ci w kość po raz kolejny albo wreszcie wziąć się w garść, przeanalizować własne błędy i wyciągnąć z nich wnioski. Aby wycarrować swoją drużynę musisz zwrócić uwagę na trzy najważniejsze zagadnienia: Dominacja, Wiedza i Morale.
I. Dominacja
To zagadnienie dotyczy głównie początkowej fazy każdej rozgrywki, co nie oznacza, że wraz z jej przebiegiem całkowicie traci na znaczeniu. Jako przykład weźmy hipotetyczną grę, w której grasz na midzie. Załóżmy, że jesteś lepszy od swojego przeciwnika. Zapewne bezproblemowo wyfarmiłeś chociażby 70 creepów i zabiłeś przeciwnika 4 razy do 15stej minuty, tymczasem sytuacja na bocie jest dokładnie odwrotna.
Jeżeli zdecydujesz się zostać na midzie, robiąc na nim cokolwiek chcesz (w końcu Twoja przewaga jest diametralna) i jeszcze powiększysz swoją przewagę nad przeciwnym AP Carry do tego stopnia, że wyprzedzisz go o kilka leveli i itemów nic Ci to nie da. Twój bot lane nadal będzie zmiażdżony, a ich AD Carry urośnie do rozmiarów, które w późniejszych fazach rozgrywki przerosną cały Twój team. Oczywiście Twój jungler w końcu postanowi poświęcić dolnej linii całą swoją uwagę, ale co z tego jeżeli przeciwny w tym samym czasie skupi się na topie. Chyba każdy wie, że raz uzyskaną przewagę na górnej linii jest cholernie trudno odrobić.
W końcu przychodzi czas na teamfighty, przeciwny top jest już praktycznie nie do zabicia i robiąc zamieszanie w Waszych szeregach daje możliwość ADC do usunięcia Was jednego po drugim. Biorąc pod uwagę, że jesteś zfeedowany może udać Ci się zabić nawet trójkę przeciwników, tylko co z tego jeżeli każda walka zakończy się ace’m dla przeciwnej drużyny. Jak myślisz, dlaczego sytuacja wygląda w taki sposób? Olałeś swoją drużynę, a przeciwnicy to wykorzystali. “Wygrać linię, przegrać grę? – co nie?
Teraz pomyślmy co powinieneś zrobić, żeby nie doszło do takiej sytuacji. Należało wykorzystać przewagę zdobytą na midzie i jak najszybciej udać się na bota, kto wie – może jeden Twój gank odwróciłby los całej gry i pozwolił uzyskać przewagę Twojemu ADC albo chociaż utrzymać tą linię na w miarę wyrównanym względem przeciwnika poziomie.
Dzięki Twojej pomocy jungler będzie mógł skupić się na topie, bardzo możliwe że dzięki temu siła przeciwnika nie wymknie się spod kontroli w późniejszej fazie gry. W ten sposób wszystko uległo zmianie! Podejmując dobre decyzje odwróciłeś bieg całej gry, a w zamian będziesz mógł cieszyć się wygraną, która w tym przypadku naprawdę Ci się należała. Nawet jeżeli przeciwny mid skorzystał z Twojej nieobecności i nadrobił to co stracił na początku wygrywając linię to w finalnym rozrachunku LP będzie Twoje. Graj tak, żeby wygrać.
II. Wiedza
Nie wszystko w tej grze opiera się na mechanice samej w sobie. Możesz wyfarmić dosłownie wszystkie creepy, nic Ci to nie da jeżeli w tym czasie przeciwnicy będą brali wszystkie strategiczne cele za darmo (smok, wieża, buffy). Jeżeli chcesz wycarrować mecz to bierz pod uwagę konieczność przewodzenia całą drużyną, wydawaj właściwe polecenia.
Oczywiście, najłatwiej byłoby stać z boku. Z dala od odpowiedzialność. Logiczne, że Twój map awarness nie jest idealny, więc wszystkie podejmowane decyzje wiążą się z ryzykiem. Musisz być na to gotowy zwłaszcza w grach, które nie są w rękach Waszej drużyny.
Ilość możliwości jest ciężka do opisania. Nikt nie jest w stanie dokładnie przewidzieć przebiegu zdarzeń. Skup się na jednym, staraj się być 2 kroki przed przeciwnikiem. Decydujesz się na konkretny ruch, jak zareagują przeciwnicy? Czy to, aby na pewno dobry pomysł? Czy będzie warto? Jaki jest najlepszy scenariusz? A najgorszy?
Bardzo dużo pytań, mało czasu na odpowiedzi. Wiedza pozwala na skuteczne podejmowanie decyzji ze względu na znajomość jak największej liczby możliwości rozwoju sytuacji. Nie obejdzie się bez doświadczenia i swoistego instynktu. Jest to atrybut, który rozwija się z czasem w każdym z nas. Musisz być cierpliwy.
Nikt nie jest idealny. Podobnie jest z podejmowanymi przez nas decyzjami. Jeżeli Twój baron zostanie ukradziony przez idealnie puszczone ulti Miss Fortune, czego kompletnie nikt się nie spodziewał to musisz być gotowy na złość ze strony Twojej drużyny, w końcu zainicjowany przez Ciebie ruch zakończył się porażką. Bądź na to gotowy, nie zawsze wszystko musi iść zgodnie z planem. Jeżeli zrobiłeś co mogłeś, nie obwiniaj się. Po prostu wyciągnij wnioski i nie dopuść do takiej sytuacji nigdy więcej. Ufaj samemu sobie. Lepsze to niż poczucie, że przegrałeś grę ze względu na złe decyzje innych.
III. Morale
Nie zdajesz sobie sprawę jak kluczowym punktem tej gry są morale. Nawet jeżeli Twoja drużyna radziła sobie świetnie, wszystko może zostać zaprzepaszczone przez jedną wymianę zdań. Nie możesz stać z boku, gdy dwójka buraków wyzywa się na All czacie. Uwierz mi, to nigdy nie prowadzi do niczego dobrego.
Powszechnie wiadomo, że najlepiej byłoby delikwentów wyciszyć, żeby nie zawracać sobie głowy ich kłótniami i skupić się na grze. Jest to najprostsze ze wszystkich rozwiązań. Niestety, nie zawsze przynosi oczekiwane skutki. Pamiętaj, zależy Ci na tym, żeby mieć wpływ na rozwój sytuacji. Postaraj się w grzeczny sposób doprowadzić ich do porządku. Może przestaną, a może nie. Na niektórych nie ma rady, są zwykłymi dupkami.
Wszystko opiera się o morale. I nie chodzi tutaj o Twoją drużynę, a Twoje własne nastawienie do gry. Jak radzisz sobie po przegranej z winy trolli/ragerów/afkerów? Wkurzasz się i potem przegrywasz kolejne 3 z 4 gier? A może wręcz przeciwnie, bierzesz się w garść i wygrywasz kolejne gry? Musisz pracować nad swoim podejściem. Im lepiej traktujesz sojuszników, tym częściej wygrywasz. Niech twoje nastawienie będzie pozytywne.
Nie będziesz wygrywał każdej gry, nikt nie jest w stanie. Taka jest naturalna kolei rzeczy. Raz się wygrywa, a raz nie. W zasadzie, dobrze że tak jest. Ta gra byłaby nudna gdyby każda potyczka kończyła się zwycięstwem. Zdobywanie wyższej pozycji w rankingu opiera się na wygrywaniu meczy, kiedy jest taka możliwość i akceptowaniu porażek, które były nieuniknione. Tego się trzymaj, a sukces masz w kieszeni.
Przegrywaj z klasą. Spójrz na sprawę w ten sposób – to nie Twoja drużyna przegrała grę, po prostu przeciwna ją wygrała. Inni są dokładnie w takiej samej sytuacji co Ty, więc nie próbuj sobie wmawiać, że ich wygrana to dzieło przypadku. Napisz ‘GG WP’ i zagraj kolejną grę. Tym razem daj z siebie wszystko.
Powodzenia!
Materiał źródłowy.