Świetnie rozwinięta fabuła League od Legends to jeden z głównych atutów tej gry. Riot Games oferuje nam mnóstwo ciekawych opowiadań, w których możemy dowiedzieć się więcej o dawnych przygodach bohaterów. Niektórych z nich wyróżnia jednak okropna przeszłość. Jeśli chciałbyś dowiedzieć się o tym nieco więcej – oto kilka postaci z najsmutniejszymi historiami w uniwersum League of Legends!
1) Diana
Czy kiedykolwiek wsłuchaliście się w wypowiedzi Diany?
They called me a heretic, now they are dead.
Czyli w polskiej wersji językowej:
Wołali za mną heretyczka. Teraz obrócili się w proch.
Cytaty takie jak ten nie są bezpodstawne. Rodzice Pogardy Księżyca umarli po jej narodzinach, wewnątrz jednej z jaskiń na zboczu Góry Targon. Dziecko znaleźli ludzie ze świątyni Solari. Czarnowłosą wtedy dziewczynkę wychowywano więc jako członkinię zakonu wielbiącego słońce. Niestety, Diana zawsze poddawała w wątpliwość zdobywaną tam wiedzę. Ponadto bardzo fascynowała się nocą. Rówieśnicy oddalali się od Diany, przez co czuła się ona coraz bardziej izolowana. Nie miała z kim porozmawiać, każdy uważał ją za odludka. Pewnego razu dziewczyna pokłóciła się z członkiem starszyzny. W ramach kary musiała sprzątać bibliotekę, w której znalazła starą księgę o wymarłej grupie Lunari – głoszone przez nią nauki mówiły o tym, że to księżyc jest źródłem życia i równowagi. Tej samej nocy Diana wymknęła się na szczyt góry. Tam została obdarzona ogromną mocą oraz znalazła starożytną broń i zbroję z wyrytym na niej znakiem grupy Lunari.
Dziewczyna stwierdziła, że musi powiedzieć o swoim odkryciu starszyźnie. Wbrew swoim oczekiwaniom, po usłyszeniu opowieści zakon uznał Dianę za heretyczkę i prorokinię fałszywych bogów. Karą za takie wykroczenie była śmierć. Dianę ogarnął gniew, nie rozumiała postępowania starszyzny. Zanim się zorientowała, jej moc poważnie zraniła Leonę i zabiła ludzi, którzy niegdyś ofiarowali dziewczynie schronienie. Bardziej samotna niż kiedykolwiek, Diana pragnie poskładać w całość wspomnienia Lunari, które znajdują się w jej umyśle. Wciąż ścigają ją jednak okrutne wspomnienia i wojownicy ze świątyń Solari.
2) Amumu
Jest to postać, której nie można przeoczyć w tym zestawieniu. Smutna Mumia podróżuje po świecie, aby znaleźć swoją prawdziwą tożsamość i przyjaciela. Przeszłość Amumu nie jest do końca znana. Jedni mówią, że był władcą-tyranem, który szukał artefaktu dającego nieśmiertelność. Gdy już go znalazł, jego poddani zamknęli go razem ze skarbem w złotej krypcie. Nieśmiertelny Amumu zdarł z siebie skórę i owinął się bandażami, a następnie poddał się medytacji i zrozumiał swoje błędy. Gdy trzęsienie ziemi ruszyło ścianami grobowca, Smutna Mumia zaczęła swoją wędrówkę po świecie w celu zadośćuczynienia.
Inna wersja opowiada o księciu, którego rodzinę dopadła straszna zaraźliwa choroba. Każdy członek rodziny musiał znaleźć się w osobnej odizolowanej komnacie. Mimo tego książę często rozmawiał przez ścianę z przyjaciółką- jedną ze służących. Pewnego dnia dziewczyna postanowiła wejść do pokoju i dotrzymać młodzieńcowi towarzystwa. Książę nieumyślnie zaraził służącą, która po pewnym czasie zmarła. Jej babka w ramach zemsty rzuciła klątwę na chłopca. Od tej chwili miał on wiecznie cierpieć.
Kolejna wersja mówi o ostatnim władcy Shurimy – niewielkim i naiwnym chłopcu rasy Yordl. Wierzył on w to, że każdy człowiek w głębi serca jest dobry. Jego doradcy nie potwierdzali jednak jego tezy. Chcąc udowodnić swoją rację, władca postanowił przebrać się za żebraka i żyć w biedzie dopóki nie znajdzie prawdziwego przyjaciela. Niestety – nikt nie zwracał uwagi na potrzebującego Yordla, co tylko pogłębiało jego smutek. Podobno nadal błądzi po pustyni i szuka kogoś, kto przywróci mu nadzieję na istnienie dobrych ludzi.
Wszystkie trzy historie prowadzą do jednego wniosku: Amumu jest skazany na bycie okropnie samotnym i potwornie smutnym.
3) Maokai
Maokai był duchem natury, który osiedlił się na jednej z wysp w formie drzewca. Znalazł tam źródło nieskończonej energii – magiczną wodę życia. Pozwoliła mu ona na zasianie ogromnej liczby roślin. Przez setki lat Maokai kontynuował tworzenie lasów i opiekowanie się florą, również na pobliskich wyspach. Były to dla niego szczęśliwe czasy, które niestety nie mogły trwać wiecznie. Pewnego dnia na wyspę Spaczonego Drzewca przypłynął król ze swoją flotą żołnierzy. Monarcha chciał przywrócić swoją żonę do życia poprzez zanurzenie jej zwłok w wodzie życia. Królowa, a raczej jej rozkładające się, nienaturalnie żyjące zwłoki, błagały o powrót do umarłych. Przerażony król starał się naprawić wyrządzone szkody i nieświadomie rzucił klątwę na wyspy. Magiczne źródło zostało zatrute, a wszystkie rośliny i zwierzęta utknęły między życiem a śmiercią. Na wyspach pojawiły się zbłąkane dusze oraz widma. Maokai do tej pory odgania je wszystkie z nadzieją na odratowanie wysp. Niestety dobrze wie, że szanse na powodzenie są nikłe.
4) Vayne
Podczas gry Nocna Łowczyni często używa wyrażeń takich jak “oczyszczenie”, “czarna magia” lub “nieczystość”. Czy kiedykolwiek zastanawialiście się skąd wzięła się ta obsesja?
Shauna Vayne, córka zamożnych Demacian, wiodła spokojne i pełne luksusu życie. Poświęcano jej sporo uwagi, od najmłodszych lat uczono ją zasad poprawnego zachowania i ubioru. Jednak takie życie nie mogło trwać wiecznie. W dniu swoich szesnastych urodzin Vayne zastała w domu uśmiechniętą kobiecą postać z rogami – demona, który pochylał się nad zakrwawionymi zwłokami jej rodziców. To wydarzenie wstrząsnęło dziewczyną. Vayne zaczęła żywić nienawiść do wszystkiego związanego z czarną magią i zapragnęła pozbyć się jej na zawsze. Najpierw musiała jednak dowiedzieć się o niej czegoś więcej. W związku z tym wyruszyła do Freljordu. Tam natknęła się na siwowłosą kobietę o imieniu Frey. Spędziła ona całe życie na zabijaniu potworów, była więc idealną nauczycielką dla młodej dziewczyny. Frey wyczuła w Vayne arystokratyczne pochodzenie – z tego powodu początkowo nie chciała jej uczyć. Wkrótce jednak dała się namówić. Kobiety udały się do Demacii, aby w posiadłości Vayne rozpocząć trening.
Gdy Shauna była już odpowiednio wyszkolona, razem z Frey udała się w długą podróż. Wspólnie polowały na różnego rodzaju kreatury. Nim Nocna Łowczyni się zorientowała, między nią i Frey powstała silna więź. Vayne przypominało to relacje matki i córki. Pewnego dnia Shauna została zaatakowana z zaskoczenia, poważnie ranna upadła na ziemię. W celu uratowania swojej uczennicy Frey została zmuszona do wyjawienia swojej tajemnicy. Okazało się, że kobieta była kiedyś szamanką i ściągnęła na siebie klątwę, która miała pomóc jej w walce z Wiedźmą Lodu. Potrafiła ona zmieniać swój kształt – w tamtej chwili stała się potwornym wilkiem. Zabiła napastnika i powróciła do swojej ludzkiej postaci. Vayne kochała Frey, ale jej nienawiść do czarnej magii była większa niż miłość do swojej mentorki. Nocna Łowczyni po raz pierwszy zabiła kogoś tak bliskiego. Teraz jest skazana na kontynuowanie podróży w samotności.
5) Lucian
Gracze League of Legends zazwyczaj znają historię Kleryka Broni w mniejszym stopniu, ale warto poznać ją nieco dokładniej. Lucian pochodzi z Demacii. Jego celem jest zapewnienie spokoju duszom, które znajdują się pomiędzy życiem a śmiercią. Kleryk Broni i jego żona Senna władali potężną, starożytną bronią. Byli ze sobą bardzo zgrani i kochali się niezwykle mocno. Swoje misje uwolnienia dusz wypełniali na terenach Runeterry i nigdy nie ponosili porażek. Do czasu. Pewnego razu para dotarła do Shadow Isles. Tam spotkali Thresha – stwora innego niż wszystkie pozostałe. Był nie tylko koszmarny, ale także sprytny i okrutny. Zastawił on nieprzewidzianą pułapkę, dzięki której zdołał uwięzić duszę Senny w Widmowym Więzieniu. Żona Luciana przepadła na zawsze. Kleryk Broni wie, że nigdy nie odzyska ukochanej. Mimo wszystko dzierży broń Senny i z pomocą jej siły chce przynajmniej zapewnić duszy żony spokój. To może być jego pierwsza i ostatnia samotna misja.
A jak Wy uważacie? Która postać miała najgorszą przeszłość? A może któryś bohater posiada smutniejszą historię? Lubicie zagłębiać się w fabułę League of Legends? Dajcie znać w komentarzach!