W nocy z 12 na 13 kwietnia byliśmy świadkami drugiego półfinału północnoamerykańskich rozgrywek LCS. Tym razem Team SoloMid zmierzył się z Teamem Impulse. Spotkanie odbywało się w systemie bo5, czyli do trzech zwycięstw. Jeśli nie mieliście okazji oglądać tego niesamowitego widowiska, zapraszam do przeczytania podsumowania wszystkich gier.

Team Impulse rozpoczął spotkanie od wczesnego smoka i zabójstwa na Dyrusie, dzięki czemu od samego początku TiP był w stanie kontrolować mecz. Taktyką tego zespołu było zgromadzenie jak najszybciej dużej ilości stacków na smoku, żeby zakończyć mecz zanim oparta na poke’u kompozycja TSM-u  zacznie działać. Można powiedzieć, że cel został zrealizowany, ale TSM cały czas walczył. Niestety faworyci nie mieli szans na wygraną, ponieważ Team Impulse zabezpieczy 6 z 6 smoków i jedynego barona w grze, co doprowadziło do zwycięstwa niżej notowanej ekipy.

Zwycięzca:  

Kliknij, aby rozwinąć

  Team Impulse

MVP:  

Druga gra rozpoczęła się od dwóch nieudanych invade’ów obu dżunglerów. Następne minuty były bardzo wyrównane, obie drużyny nie chciały pozwolić przeciwnikom wyjść na prowadzenie, jednak to nie mogło trwać w nieskończoność. W 37. minucie nastąpiła walka, która zadecydowała o wyniku meczu – TSM wygrał ją w stosunku 4-1 i zgarnął barona. Wtedy było już wiadomo, że zwycięstwo Teamu SoloMid jest tylko kwestią czasu. Bjergsen i spółka nie czekali długo, szybko zaatakowali środkowy i dolny inhibitor, wywołali walkę, którą musieli wygrać i zakończyli grę.

Zwycięzca:  

Kliknij, aby rozwinąć

 Team SoloMid

MVP:  

Tym razem TSM zaliczył wyśmienity początek i uzyskał całkiem sporą przewagę jeszcze przed 15. minutą. Podopieczni Reginalda pokazali w tej grze pokazał jak zagrać, żeby nie oddać przewagi. Nie dawali się łapać w beznadziejnych pozycjach i bez większych problemów zwyciężyli, obejmując prowadzenie w całej serii: 2-1 dla TSM-u.

Zwycięzca:  

Kliknij, aby rozwinąć

 Team SoloMid

MVP:  

Na początku czwartej gry wydawało się, że Team Impulse wrócił do zwycięskiej taktyki z pierwszej rozgrywki, ale tym razem TSM nie pozwolił rywalom na realizację planu. Stosunkowo szybko, bo już przy podejściu Team Impulse pod drugiego smoka, gracze Teamu SoloMid zdecydowali się na walkę, którą wygrali. Nie minęło pięć minut, a w dżungli Teamu Impulse byliśmy świadkami następnej potyczki, którą kolejny raz wygrał TSM, tym razem znacznie łatwiej. TiP wiedział, że przeciwnicy mają przewagę i czekał na dobry moment, by spróbować odwrócić losy spotkania. Ten moment nadarzył się przy podejściu TSM-u pod barona, jednak strata Teamu Impulse była już zbyt duża i próba walki doprowadziła tylko do szybszego zakończenia spotkania.

Zwycięzca:  

Kliknij, aby rozwinąć

 Team SoloMid

MVP:  

Pierwszy mecz wygrał Team Impulse, ale już wtedy dało się dostrzec, że TSM gra lepiej. Następne starcia tylko to potwierdziły. Niesamowita gra Lustboya, wyśmienity Gragas Santorina, bardzo dobra dyspozycja obydwu carry Teamu SoloMid. Team Impulse nie pokazał nic szczególnego – pewne zwycięstwo TSMu. I wiecie co? Mamy kolejny pojedynek Cloud9 z Teamem SoloMid w finale północnoamerykańskich LCSów. Jak sądzicie kto tym razem zwycięży?

Zwycięzca:  

Kliknij, aby rozwinąć

 Team SoloMid

MVP: