Trzecia generacja konsol to nie tylko rewelacyjne gry. To również świetne soundtracki, które porywają nawet pomimo ograniczeń sprzętowych, z którymi musieli zmagać się w tamtych czasach twórcy. Dziś pragnę Wam zaprezentować 5 gier, w które moim zdaniem nie trzeba nawet grać, wystarczy ich po prostu posłuchać.
5. Kick Master
Kick Mastera nie pamięta może zbyt wiele osób, a szkoda bo jest co pamiętać. Utwory skomponowane przez Nobuyukiego Shiodę i Yusuke Takahamę świetnie motywują do kopania zadów zastępów krwiożerczych potworów.
4. Goal 3
Nic nie motywuje lepiej do strzelania bramek/tłuczenia członków przeciwnej drużyny po ryjach niż żywa muzyka w tle. Zdarzało mi się łapać na tym, że zostawiałem włączony ekran startowy tylko po to by posłuchać sobie utworu, który w nim leciał.
3. Super Mario Bros. 3
Chociaż każdy pamięta motyw przewodni pierwszego Mariana, to właśnie trzecia część przygód japońskiego hydraulika rodem z Włoch ma najlepszy soundtrack. Jeśli pierwsze Super Mario Bros. miało świetną ścieżkę dźwiękową, to trójka poszła o krok dalej. Z resztą po co ja się tu rozpisuję? Po prostu posłuchajcie.
2. Duck Tales
2 słowa – moon theme. Co prawda każdy z motywów przewodnich plansz jest świetny, to ten który możemy słyszeć na księżycu jest prawdziwym arcydziełem ośmiobitowej muzyki. Odnowiona wersja moon theme brzmi z resztą równie wspaniale w Duck Tales Remastered, w którą też musiałem umieścić powyżej ze względu na to, że niemożliwym było dla mnie wybranie lepszej wersji tego utworu.
1. Megaman 2
Mój niekwestionowany numer 1. Megaman 2 to arcydzieło jeśli chodzi o soundtrack. Motyw przewodni każdej planszy brzmi genialnie, zaś wisienką na torcie jest pierwszy theme zamku dr Wilego. Utwór ten został przerabiany przez fanów setki razy i zawsze brzmi fantastycznie, niezależnie czy jest grany na skrzypcach, czy gitarze elektrycznej.
Jakie są Wasze ulubione utwory muzyczne z gier 3 generacji? Piszcie w komentarzach.