Informowaliśmy Was niedawno o tym, że Riot jest w fazie wprowadzania nowych przepisów, które ograniczą migracje pomiędzy regionami. Zgodnie z nimi od nowego splitu w danym zespole musieliby grać 3 rezydenci danego regionu, aby organizacja mogła uczestniczyć w LCS. Tym samym pokrzyżowane zostały plany trzech koreańskich legend, które już w grudniu chciały przenieść się do Ameryki Północnej.
Mowa tutaj o Ryu z drużyny KT Rolster Bullets oraz Madlife’ie i Shy’u z CJ Frost. Zawodnicy Ci mieli w planach utworzenie w całości koreańskiego zespołu, który jeszcze w tym roku przybyłby do Stanów Zjednoczonych (konkretniej Los Angeles), aby od stycznia 2015 rywalizować w rozgrywkach Challanger Series. Kolejnym krokiem miałoby dla nich być oczywiście zakwalifikowanie się do LCS NA w Summer Splicie i wywalczenie sobie wyjazdu na Mistrzostwa Świata Sezonu 5. Dokładnie tak samo jak zrobili to w tym roku zawodnicy chińskiego LMQ.
Cała trójka rywalizując w OGN nie dostała się na tegoroczne Worldsy, a ich zespoły, na niesamowicie obsadzonej i silnej koreańskiej scenie, nie są w stanie walczyć z czołówką. Ryu jest już teraz wolnym agentem. CJ Frost planuje podobno gruntowną przebudowę i nawet pomimo tego, że Shy i Madlife mają jeszcze ważne kontrakty, to mają zostać z nich bezproblemowo zwolnieni.
Z nowymi przepisami nie są w stanie przenieść zbudowanej przez siebie ekipy do LCS NA, ale bardzo możliwe, że któregoś z tych zawodników i tak zobaczymy niedługo w NA. Przykład Lustboya (i po części Serapha) pokazał, że Koreańczykom nie jest tak trudno zaadaptować się w klimatach Ameryki Północnej. Prawie pewnym jest, że po meczach relegacyjnych zespoły z dołu tabeli (m. in. Counter Logic Gaming gdzie na pewno zobaczymy zmiany) skontaktują się w w/w graczami.
Shy, Madlife i Ryu nie tylko byliby solidnymi wzmocnieniami dla ekip z LCS pod względem sportowym, ale ich transfery miałyby też, ze względu na ich ogromną popularność na całym świecie, bardzo wysoką wartość marketingową.