Pierwszy dzień Mistrzostw w grupie C był kompletną dominacją gigantów z Azji. Czy sytuacja powtórzy się także dzisiaj? Wydaje się to prawdopodobne, ale tutaj niczego nie można być pewnym.
Kolejny stomp przeciwko Bangkok Titans (serio, ta drużyna nie będzie miała łatwego życia w tej grupie). Rozgrywka zdominowana od samego początku (solokill Olafa Fakera na
Irelii G4 – użycie konceptu Fakera przeciwko jemu samemu, to nie miało prawa się udać) do końca – pewnego zakończenia w 28 minucie. SKT T1 nie pozwoliło rywalom dosłownie na nic – drużynie Bangkok Titans nie udało się uzyskać nawet jednego objective’a, i w sumie tym jednym zdaniem można opisać całe starcie – miażdżące zwycięstwo.
BKT | ![]() | 0 | – | 1 | ![]() | SKT T1 | MVP: Faker (SKT T1) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
H2K znów nie udźwignęło ciężaru walki z lepszym mechanicznie rywalem. Mimo całkiem niezłej gry Odoamne na Fiorze, pozostali członkowie drużyny zaczęli znacznie odstawać – Loulex dawał się wyłapywać zdecydowanie za często. Mecz, mimo wyraźnej przewagi EDward Gaming, był bardzo dynamiczny (przysłużył się temu głównie
Kassadin PawN’a), a kompozycje obu drużyn i walki drużynowe z ich udziałem wyglądały bardzo emocjonująco aczkolwiek widoczna była jednostronność starć.
H2K | ![]() | 0 | – | 1 | ![]() | EDG | MVP: Clearlove (EDG) | Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć) |
Kolejny dzień w grupie C również nie zaskoczył – mecze przebiegły tak jak można było oczekiwać (z tego schematu na szczęście wyrwał się Faker wyciągając Olafa na środkową aleję, mając przy tym bardzo dobry wynik). Nadal czekamy na starcie SKT T1 vs EDG, a po dzisiejszym dniu starcie to zapowiada się jeszcze ciekawiej.
Miejsce | Logo | Nazwa drużyny | Wygrane | Przegrane |
---|---|---|---|---|
1 | ![]() | SK Telecom T1 | 2 | 0 |
2 | ![]() | EDward Gaming | 2 | 0 |
3 | ![]() | H2K | 0 | 2 |
4 | ![]() | Bangkok Titans | 0 | 2 |