Korea oraz Chiny mogą się pochwalić aktualnie najlepszymi ekipami i graczami na świecie. Zgromadzenie tak znakomitych zawodników w dwóch ligach często prowadzi do kuriozalnych zagrań czy też niebywałych wpadek. Praktycznie w każdym meczu daje znać o sobie geniusz jednego z graczy. Przygotowaliśmy dla was kilka wybranych przez nas najlepszych akcji.
Każdemu z nas przytrafi się czasami gra, o której szybko chcemy zapomnieć. Zdarza się tak nawet profesjonalnym zawodnikom, o czym niedawno mógł przekonać się strzelec formacji Edward Gaming, Deft. Spisuje się on praktycznie w każdym meczu na medal, jednak w tym starciu… no cóż, to z pewnością nie był jego dzień.
Macie czasem wrażenie, że nie możecie ruszyć do przodu? Że ugrzęźliście w jednym punkcie? Cóż, podobne odczucia miała Rek’sai po tym meczu. Ekipa Master3 odbija się od dna po kiepskim wiosennym splicie i robi to w świetnym stylu. Sami zawodnicy prezentują się z tygodnia na tydzień coraz lepiej, a zagrania tego typu powoli stają się normą.
Uzi przyznał w jednym z wywiadów, że jego ulubionym bohaterem jest właśnie Nocna Łowczyni. Czuje się na niej bardzo pewnie i często ogrywa rywali z łatwością, dzięki jej przydatnym umiejętnościom. Wszystko to ładnie wygląda na papierze, ale jak sprawdza się w praktyce? Przekonajcie się sami.
GODV uwielbia grać bohaterami, którzy pozwalają mu na ogranie przeciwnika samą mechaniką i jest w tym naprawdę dobry. Wybrał on na środkową aleję Ahri. Jak wiemy należy ona do grona bohaterów, których trudno złapać i stłamsić, zapewne to przez jej charakter. Prawda jest taka, że Lisica o dziewięciu ogonach to niesamowicie ruchomy cel i często wystarczy jej sekunda, by bezpiecznie oddalić się od walki. Nawet, gdy jest na celowniku czterech postaci.
Jeżeli mowa o najlepszych zagraniach, nie może zabraknąć największej azjatyckiej gwiazdy – Fakera. To naprawdę zaskakujące, jak utrzymuje się na najwyższym poziomie przez tyle lat i co najważniejsze – z roku na rok jest coraz lepszy. Fenomen.
SKT posiada nie tylko sławnego mid lanera w składzie. Na uwagę zasługuje każdy poszczególny zawodnik z ekipy mistrza wiosennego splitu w Korei. Na największe uznanie zasługuje strzelec formacji – Bang. Z tego co wiemy w Korei powstało już nowe przysłowie – gdzie Faker nie może, tam Banga pośle. No cóż, wcale się nie dziwimy.
To wszystko co dzisiaj dla was przygotowaliśmy. Jak podobają się wam takie zestawienia? Koniecznie piszcie w komentarzach!