Po wczorajszych spotkaniach można powiedzieć, że Europa nareszcie zaczęła robić użytek z trenerów. Wczoraj widać było jak dobrze pod względem taktycznym przygotowane są niektóre drużyny. Sprawia to, że mecze stoją na o wiele wyższym poziomie, a jako, że mamy dopiero początek sezonu może być tylko lepiej!
Drużyna | Wygrane-Przegrane |
SK Gaming | 4-1 |
Alliance | 4-1 |
Millenium | 3-2 |
SUPA HOT CREW | 3-2 |
Fnatic | 2-3 |
Gambit Gaming | 2-3 |
ROCCAT | 1-4 |
Copenhagen Wolves | 1-4 |
Tablica wyników
MVP spotkania: Genja – za świetny lane phase przeciwko Rekklesowi oraz bycie prawie zawsze we właściwym miejscu, we właściwym czasie. Genja imponował mi cały mecz, ani razu nie dał się złapać i bardzo dobrze wykorzystywał wszystkie zalety Caitlyn. Tylko raz w meczu popełnił błąd – wrócił do bazy kiedy Darien skoczył na trzech przeciwników, ale kupił wtedy Last Whispera więc można mu to wybaczyć.
Bardzo dobry mecz w wykonaniu Gambitu. Fnatic bardzo mocno rozpoczęło spotkanie dzięki mądrym decyzjom w początkowej fazie spotkania. Świetnie rotowali na mapie i zdobywali turret po turrecie. Jednak Gambit starał się przetrwać napór przeciwnika i skupił się na pasywnym farmieniu i kontroli smoka. Ich kompozycja była nastawiona na late game więc będąc w trudnej sytuacji postanowilii utrzymać jak najmniejszą stratę do Fnatic w goldzie.
Udało im się to zrobić niemal perfekcyjnie. Po stracie siódmego turretu (samemu niszcząc jeden) mieli tylko dwa tysiące złota mniej niż przeciwnik. To pozwoliło im coraz śmielej odpowiadać na ruchy Fnatic co poskutkowało w końcu teamfightem pod baronem. GG wyszło z tej walki zwycięsko co dało im Nashora i pełną kontrolę nad meczem. NiQ pomimo kiepskiego początku świetnie poradził sobie w tym meczu. Brał udział we wszystkich killach drużyny i bardzo rozsądnie rozgrywał mid/late game. Średnie spotkanie zaliczył Cyanide. Nie miał skutecznych ganków a w późniejszej fazie meczu starał się zbyt bardzo forsować teamfighty co skutkowało jego szybką śmiercią. Diamond również nie miał najlepszego meczu, ale grał o wiele uważniej. Muszę pochwalić za to Genje, który rozegrał bardzo dobre zawody. Dokładnie wiedział jak się pozycjonować i przyćmił w tym meczu Rekklesa.
Gambit popisał się w tym meczu świetnym przygotowaniem taktycznym i zimną głową, która pozwoliła im przejąć inicjatywę w spotkaniu. Fnatic z kolei swoją kiepską kontrolą smoka i brakiem zdecydowania w pewnych momentach spowodowało, że nie byli w stanie wypracować sobie odpowiedniej przewagi w goldzie. Był to o wiele lepszy mecz niż się spodziewałem i może on służyć jako lekcja dla niektórych nie zdających sobie sprawy jak ważna jest w grze kontrola smoka.
Copenhagen Wolves vs Supa Hot CrewTablica wyników
MVP spotkania: Selfie – za wzorcową grę Nidalee i branie udziału w 78% procentach killi drużyny. Polak zagrał bardzo dobry lane phase przeciwko cowTardowi, nie dał się w żaden sposób odciąć od farmy. Ponadto bardzo dobrze spisywał się podczas oblegania wilków, jego javeliny były bardzo celne i wybijały z głowy CW myśli o skutecznej obronie.
Świetny mecz w wykonaniu SHC. Od samego początku przejęli kontrolę nad spotkaniem dzięki bardzo dobremu teamfightowi pod smokiem na początku gry. Od tego momentu drużyna Selfiego skutecznie oblegała wilki i nie pozwalała im na żadną odpowiedź.
Dobrze spisywał się wewillfailer, który swoim Threshem świetnie wyłapywał źle ustawionych przeciwników i umożliwiał drużynie zdobywanie łatwych killi. Również należy pochwalić Mimera, który z meczu na mecz gra coraz lepiej. Kompletnie zniszczył na swojej linii YoungBucka, który zalicza kolejny nieudany mecz. Myślę, że musi koniecznie popracować nad swoim champion poolem, ponieważ widać u niego w tym aspekcie wyraźne braki. Fatalnie zaprezentował się również Airwaks, który ponownie postanowił zagrać Yorickiem w jungli. Myślę, że powinien przestać upierać się przy tym picku, ponieważ nie przynosi kompletnie żadnych rezultatów. Jedyną osobą, którą po stronie CW można pochwalić jest Woolite. Swoim Twitchem starał się utrzymywać wilki w grze jednak nie mógł nic zdziałać w pojedynkę. Za to rewelacyjnie zagrał Selfie. Jego Nidalee bardzo dobrze poradziła sobie z Ziggsem na midzie a późnie znacznie ułatwiała obleganie wież CW.
Był to bardzo dobry mecz w wykonaniu SHC, świetnie poradzili sobie indywidualnie z każdym z graczy wilków i byli w stanie skutecznie niszczyć turrety mając naprzeciwko siebie Ziggsa. CW musi popracować nad swoim lane phasem, bo nie da się wygrywać meczy przegrywając wszystkie linie.
Alliance vs MilleniumTablica wyników
MVP spotkania: Froggen – Za uniemożliwienie Kerpowi rozkręcenie się. Jak dotąd Froggen jest jedynym midlanerem w tym splicie, który sprawił, że Niemiec był bezradny. Mało tego, midlaner Alliance rzadko mylił się przy rzucaniu javelinów co pozwoliło bardzo szybko zakończyć mecz.
Świetnie rozegrany early game przez Alliance otworzył im drogę do zwycięstwa. W początkowych fazach gry bardzo rozsądnie zarządzali swoimi siłami dzięki czemu byli zawsze o jeden krok przed Millenium. Pozwoliło im to na zdobycie aż pięciotysięcznej przewagi w goldzie przed końcem trzynastej minuty.
Myślę, że Alliance zrobiło dokładnie to czego Fnatic nie było w stanie w pierwszym meczu tego dnia. Po pierwsze, wybrali do swojej kompozycji Nidalee, która świetnie znajduje się w sytuacjach kiedy szybko zdobywasz przewagę. Ponadto mieli pełną kontrolę nad smokiem przez co Millenium nie miało nic do powiedzenia przez większą część meczu. Cała drużyna Froggena zagrała rewelacyjnie spotkanie. Tym meczem pokazali, że nie są już tylko wybitnymi indywidualnościami ale również zgraną drużyną, która wcale nie musi mieć po kilkanaście killi w meczu żeby wygrać.
Ciężko nawet wskazać kto w tej rozgrywce najbardziej przyczynił się do zwycięstwa. Millenium z kolei kompletnie przespało spotkanie. Zaczęli grać coraz bardziej agresywnie w momencie kiedy mieli ponad ośmiotysięczną stratę w złocie do przeciwnika. A wtedy było już za późno na skuteczny powrót. Ten mecz pokazał, że Alliance będzie jednym z głównych faworytów do zwycięstwa w tym splicie. Są świetnie przygotowani do każdego meczu i moim zdaniem są obecnie najmocniejszą drużyną w Europie.
ROCCAT vs. SK GamingTablica wyników
MVP spotkania: CandyPanda – Za wykorzystywanie błędów Roccatu w perfekcyjny sposób. Dokładnie wiedział na co może sobie pozwolić i świetnie karał każde złe ustawienie się Polaków. Nie pozwolił by Celaver miał coś do powiedzenia w tym meczu, całkowicie zdominował botlane.
Słaby mecz w wykonaniu Roccatu. Nie byli w stanie wygrać early game’u, a przy kompozycji jaką obrali okazało się to tragiczne w skutkach. SK postanowiło na bardzo agresywnych championów, którzy w założeniu mieli dominować początkową fazę rozgrywki i wykorzystali to w perfekcyjny sposób.
Polacy popełnili również błąd niszcząc szybko turret na topie. Freddy skutecznie zamroził wtedy linie co spowodowało, że Xaxus nie był w stanie w żaden sposób farmić. SK uzyskało dzięki temu przewagę, przy której mieli pełną kontrolę nad smokiem. Roccat było w tym meczu skutecznie spychane do defensywy a indywidualne błędy Polaków pozwalały SK budować coraz większą przewagę. Nie najlepiej grał w tym meczu Overpow na Nidalee. Jego javeliny nie były najcelniejsze co sprawiało, że Roccat nie miał szans na skuteczną obronę. Bardzo dobrze spisał się za to botlane SK, który skutecznie wykorzystywał częsty brak Vandera na linii i nie pozwolił Celaverowi na spokojną farmę.
Był to mecz, który kompletnie Polakom nie wyszedł. Źle obrana i egzekwowana taktyka okazała się gwoździem do trumny. Szkoda, że przegrali w takim stylu, ale miejmy nadzieje, że dzisiaj będzie lepiej.
A wy co sądzicie o wczorajszych meczach? Swoje przemyślenia zostawcie w komentarzach!