Witajcie Przywoływacze!
Przedstawiamy Wam Tier Listę AD Carry ułożonych od najsilniejszych (Tier 1) do najsłabszych (Tier 4), skupiając się głównie na soloQ. Bohaterowie w tierach są ułożeni alfabetycznie.
Lista dotyczy patcha 4.21
God Tier (boski Tier) – Jak sama nazwa wskazuje są to bogowie w obecnym patchu, przywższający większość bohaterów. Zdecydowanie najpotężniejsze postacie, które są częściej banowane, niż faktycznie uczestniczą w grze.
Tier 1 – Grupa bardzo mocnych championów, którzy świetnie sprawdzają się w obecnej mecie. Bardzo dobre picki, które powinniśmy brać pod uwagę podczas wyboru postaci.
Tier 2 – Bohaterowie, którym niewiele brakuje, by znaleźć się w czołówce ligi. Nadal bardzo silne picki, dobrze wykonujące swoje zadanie.
Tier 3 – Zbalansowane postacie, nieodstające w jedną, ani drugą stronę. Warte wyboru, gdy nie pozostało nam nic lepszego.
Tier 4 – Championi, którzy mogą sprawdzić się w poszczególnych match-upach, jednak dużo im brakuje, by stanąć na równi z przedstawicielami wyższych tierów. Zazwyczaj dość nieefektywne i sytuacyjne picki.
Tiery pośrednie – W tych tierach umieszczono postacie, które są zbyt mocne, by zostać obniżone, ale mają potencjał by wskoczyć wyżej wraz z niewielkimi zmianami mety lub drobnymi buffami kosmetycznymi.
God Tier
Tier 1
Tier 1,5
Tier 2
Tier 3
Tier 4

Obecnie zdecydowanie numer jeden wśród Marksmenów. Niesłychane obrażenia, wyjątkowa uniwersalność, wiele źródeł zarówno magicznych, jak i fizycznych obrażeń, a – przede wszystkim – liczne osłabienia konkurencji na dolnej alei pozostawiły Corkiego niewątpliwym liderem ADC. Nadchodzące osłabienia, które najprawdopodobniej pojawią się w przyszłej aktualizacji powinny nieco ostudzić jego zapały i utrudnić – szczególnie w kolejce Solo – zbyt swobodną i łatwą do osiągnięcia dominacje na dolnej linii. Póki co jednak, Corki jest na tyle silnym i wszechstronnym bohaterem, że o jego wybór lub zablokowanie powinniśmy martwić się niezależnie od naszej dywizji bądź ustawienia na bocie.

Po raz kolejny wraz z nową aktualizacją na serwer witają również osłabienia skierowane w Luciana – bohatera, który od bardzo długiego czasu stał się utrapieniem zarówno osób pracujących nad jego balansem, jak i jego oponentów na dolnej linii. W tym patchu ruszana zostaje jego umiejętność pasywna, której obrażenia zostały zredukowane wraz z czasem na jej ewentualne wykorzystanie, zaraz po użyciu umiejętności. Zmiany te mocno wpływają na świetną fazę lane’owania, którą dotychczas mógł poszczycić się Kleryk Broni. W żadnym wypadku zmiany te nie skreślają go z listy dobrych Strzelców – nadal utrzymuje się on w strefach najbardziej pożądanych postaci na dolną linię, jednak takie działania ze strony Riot Games zdecydowanie pomogą w ujarzmieniu tej bestii i sprawią, że wyraźnej i długotrwałej dominacji Luciana przyjdzie nareszcie kres.

Stosunkowo krótko obecna w lidze postać, do której wiele osób nie jest do końca przekonanych. Zrozumienie jej umiejętności i mechaniki po stronie Supporta, to coś czego Kalista potrzebowała i coś, co przyszło z czasem. Największym plusem jest tutaj jednak seria buffów, które na serwery zawitały właśnie z tą aktualizacją. Poza zmianami obrażeń na jej E oraz usprawnieniami
Strażnika w jej skillsecie pojawiła się zupełnie nowa funkcjonalność, która poniekąd rozwiązuje jej największy problem – gospodarowanie maną. Od teraz,
nie tylko kosztuje mniej many, ale też zwraca aż 20, gdy cel zostanie zabity tą umiejętnością. Zdecydowanie poprawi to jej możliwości farmienia właśnie za pomocą
E, a także pozwoli na bardziej swobodne korzystanie z tego skilla w wariantach ofensywnych.

Bohater z bardzo silną fazą lane’owania, który podobnie jak Corki dodatkowo zyskał na sile w związku z ogólną zmianą mety oraz dużymi nerfami w stronę jego konkurencji. Obecnie, pomimo odebranego ze splasha artu papierosa, Graves radzi sobie doskonale nie pozostawiając wiele do życzenia od momentu wyjścia z bazy, aż po koniec rozgrywki. Świetnie sprawdza się we wszechobecnych starciach o dragona, a
umiejętność pasywna zapewnia mu niespotykaną wśród ADC wytrzymałość, która w połączeniu z tak dużymi obrażeniami tworzy naprawdę potężnego championa.

Niezbyt popularny Marksmen, czego powodem mogą być jego dość słabe wyniki w poniektórych match-upach oraz late game’owych walkach drużynowych. Mimo tego, Varus nadal potrafi zdziałać wiele, jeżeli trafi w odpowiednie ręce i w odpowiedni – potrafiący go w miarę dobrze osłaniać – teamcomp. W patchu 4.21 przyrost regeneracji many co poziom został zwiększony, co w gruncie rzeczy – poza delikatnie mniejszymi problemami z maną – nie ma zbyt dużego odbicia w gameplay’u Varusa.

Zmiana widniejącego obrazka przedstawiającego bierną umiejętność Q z formy, na którą się zmieni, na tą obecnie używaną, to lekka, stricte kosmetyczna zmiana, która zdecydowanie polepszy doznania grając Jinx, a także ułatwi jej naukę dla tych najświeższych Przywoływaczy. Dla Jinx największym problemem (poza nieotrzymaniem żadnej skórki od momentu wyjścia) jest faza lane’owania, która podczas rywalizacji z przykładowo
Lucianem,
Ezrealem, czy
Dravenem była murem bardzo trudnym do przeskoczenia. Wraz z osłabieniami na jej konkurentów (w tym patchu
Luciana, w następnym najprawdopodobniej
Corkiego) osiągnięcie late game’owej mocy i przetrwanie fazy lane’owania jest (i będzie) dla Wystrzałowej Wariatki zdecydowanie łatwiejsze, co zdecydowanie odbije się pozytywnie na jej ogólnej mocy i wynikach.

Za znacznie częstsze występy Sivir odpowiedzialna są jej całkiem dobre możliwości w konkurowaniu Corkiemu (unikanie jego głównej artylerii na linii za pomocą
E) oraz znaczne osłabienie całej reszty Strzelców, które dodatkowo spotęgowało jej – w gruncie rzeczy – nie najgorszą sytuację i pozwoliło na wydostanie się z grupy najbardziej niechcianych ADC w lidze. Poza dobrą synergią z poniektórymi team compami oraz poszczególnymi bohaterami wsparcia, a także dobrymi predyspozycjami na dane picki, Sivir nadal nie jest wyjątkowo dobrym ADC, jednak nieskończona fala nerfów na jej konkurencję jest zdecydowanie dobrym znakiem.

Zagadka wszech czasów o pozycji Quinn i ewentualnych występach jako ADC zdaje się być nadal nierozwikłana. Motywy umiejscawiające ją w tak zwanej “dziwnej strefie” – pod względem zastosowania oraz ogólnego miejsca w lidze – są bardzo podobne, jak jest to w przypadku innych tego typu bohaterów. Min.in. poniekąd wykluczający się skillset (sytuacja obecna również np. u starego Siona), który sprawia, że – z założenia – Strzelec nagle zaczyna atakować wręcz narażając się przy tym niesamowicie na kompletne unicestwienie. Quinn bazująca o dolną linię pozostanie chyba na zawsze zagadką, której rozwiązanie znają tylko Ci, którym udało się udało się dogłębnie ją poznać i opanować – głównie w celach destrukcyjnych.