Występujący w LCS.NA Team Liquid oficjalnie poinformował, jaki zawodnik będzie miał okazję grać w ich podstawowym składzie podczas nadchodzącego, ósmego już tygodnia amerykańskich rozgrywek. Drużyna ta zdecydowała się pozostawić w rosterze byłego mistrza świata Chae “Pigleta” Gwang-jina.
Decyzja ta może wydawać się stosunkowo zaskakująca, gdyż drużynie z Pigletem w składzie udało się wygrać zaledwie dwa spotkania. Według samego Teamu Liquid w ostatnim czasie problemem zespołu nie była forma zawodnika występującego na pozycji ADC. Problemy sprawiać wydają się raczej takie rzeczy jak: błędy popełniane przez drużynę w fazie picków/banów (trenerzy Team Liquid zdążyli już opracować plan rozwiązania tego problemu i rozpoczęli proces wdrażania go w życie), spore różnice w komunikacji i postawie graczy pomiędzy scrimami a meczami w LCS, a także brak podjęcia ostatecznej decyzji co do wyboru marksmana drużyny.
W dotychczas rozegranych spotkaniach komunikacja w grze stała na znacznie wyższym poziomie, kiedy w podstawowym składzie występował KEITH, jednak z drugiej strony Piglet pokazał się z lepszej strony, jeśli chodzi o występy na linii, wyczucie gry, a także mechanikę. W dodatku, Koreańczyk po przesunięciu na ławkę rezerwowych, wykazał znaczną poprawę w aspektach, do których jego zespół wcześniej miał zastrzeżenia. W nadchodzącym tygodniu Team Liquid zmierzy się z Cloud 9, które mogliśmy oglądać w czasie rozgrywanego w poprzednim tygodniu IEM-u w Katowicach, a także z najsłabszą obecnie drużyną całych rozgrywek – Team Coast.