Przez pierwsze cztery dni Mistrzostw Świata Syndra była postacią, którą zdecydowanie najczęściej mogliśmy oglądać, jeśli chodzi o mida. Na 24 możliwe gry pojawiła się w 23, w 7 została wybrana, a w 16 zbanowana – nie widzieliśmy jej tylko w starciu ROX Tigers z Albus Nox Luna z dnia pierwszego. Przyjrzę się więc dokładnie powodom, dla którego tak to wygląda i postaram się powiedzieć troszkę więcej o jej prezencji na Mistrzostwach.
Więcej statystyki
Na 7 gier, w których Syndra została wybrana, udało jej się wygrać 5. Wygrać nią nie potrafili Perkz z G2 w meczu z CLG oraz Huhi, midlaner CLG w grze przeciwko Albus Nox Luna. Najlepiej zaprezentowała się w dniu drugim, kiedy po świetnych występach Fakera i Bjergsena (Koreańczyk skończył mecz 5/1/4, Duńczyk 5/0/9), którzy zabijali swoich rywali z linii w pojedynkach 1v1, osiągnęła 100% wygranych. Ogólne 71% zwycięstw dają jej w tej klasyfikacji trzecie miejsce – za Alistarem i
Nidalee, ex aequo z
Caitlyn – ale zabójcze KDA na poziomie 6,63 (22 kille, 8 – najmniej – zgonów i 31 asyst) pozwoliły jej ulokować się w tej konkurencji na drugiej pozycji, znów za Alistarem. Pokazuje to, że drużyny patrzą na Syndrę z respektem, jako na postać, która jest w stanie sporo namieszać na środkowej alei. Dlaczego?
Potęga kulek
To, co wyróżnia Syndrę spośród innych granych na Mistrzostwach championów na mida, to prawdopodobnie największa szansa na zabicie w pojedynkę przeciwnika na linii. Kiedy na mapie znajduje się przynajmniej 5 kulek, wytworzonych z jej umiejętności Q, jej
ulti już na 6 levelu zadaje bardzo duże obrażenia. Farmienie tą postacią jest stosunkowo proste, ze względu na mały koszt many Q oraz łatwe zgarnianie całej fali minionów przy użyciu
W+
Q już około 7 levelu. Najczęściej spotykanym zestawem summoner spelli podczas Mistrzostw jest
Flash i
Ghost (Bjergsen zdecydował się na
Cleanse’a wobec dużej ilości cc u rywali – to druga opcja). Taki wybór przekłada się na dobre roamy Syndry; najefektywniej jest je wykonywać, gdy nasz jungler oddał nam blue buffa – możemy wtedy bardzo szybko zepchnąć miniony pod turret przeciwnika i po prostu pomóc sojusznikom z innej alei. Oczywiście pośrednim powodem wyboru Mrocznej Władczyni na profesjonalnej scenie jest fakt, że zapewnia ona pewien rodzaj cc – stuna z
E – możemy o tym pomyśleć w kompozycji opartej na wyłapywaniu pojedynczych przeciwników, jak na przykład z
Lee Sinem czy
Blitzcrankiem.
Zazwyczaj na Syndrze pierwszym itemem, jaki chcemy mieć, jest Morello, następnie zakupujemy
Rylai’a. Następnie powinniśmy zaopatrzyć się w
Void Staffa, a dalej to już kwestia gustu –
Rabadon,
Luden’s,
Zhonya, inny przedmiot defensywny, czy nawet
Liandry. Buty, które wybieramy, to raczej zawsze
Sorcerers. Bardzo dużą zaletą Syndry jest to, że w przeciwieństwie do większości postaci ze sceny profesjonalnej całkiem nieźle spisuje się ona w kolejce solowej. Jej umiejętności do niezwykle szybkiego wyeliminowania jednego członka drużyny przeciwnej jest tu bardzo mile widziana – często zdarza się przecież, że dana postać jest odizolowana od reszty.
Polecam wypróbować Syndrę, jej opanowanie może zająć kilka gier, ale jest tego warta. Niektórzy również lubią zagrać ją z Ignitem na solo queue – taki styl gry może pozwolić na jeszcze więcej zabójstw!
Co do dominacji Syndry na środkowej alei nie ma żadnych wątpliwości. Jakie jest wasze zdanie o Mrocznej Władczyni? Czy lubicie grać nią lub przeciwko niej? Zachęcam do dyskusji w komentarzach.