Drugi dzień trzeciego tygodnia zapowiada się emocjonująco – Immortals i Team EnVyUs będą walczyć o to, kto bardziej zasługuje na drugą pozycję w tabeli (oczywiście po bezkonkurencyjnym TSM-ie), CLG będzie miało szansę by zaimponować i powrócić do łask, TL może w końcu definitywnie przerwać złą passę, a także sporo wyjaśni się jeśli chodzi o pozycję w środku tabeli. Zapraszam do przeczytania.
Comeback? Powiedzmy. Ta gra nie była jakimś taktycznym majstersztykiem, ale też nie spodziewaliśmy się tego – żadna z drużyn nie przyzwyczaiła nas do tego. Od 15 minuty uwaga obu zespołów zwróciła się praktycznie tylko i wyłącznie na środkowej alei. Zarówno Nieśmiertelni jak i EnVyUs szukało co raz to kolejnych okazji do podłapania zabójstwa i zyskania przewagi, ale błędy zdarzały się obu organizacjom więc o poważniejszej przewadze nie było jeszcze mowy. Ważnym punktem był teamfight w 29 minucie, który został pewnie wygrany przez EnVyUs – za cenę życia Procxina i Ninji unicestwili całą drużynę wroga, co dało im możliwość podjęcia łatwego Barona. Nie dało to jednak im jakiejś niesamowitej dominacji – skończyło się na paru wieżach. Kluczowy był za to drugi Baron, który dzięki świetnej walce rozegranej przez Immortals poszedł właśnie na ich konto. Chwilę potem zgarnęli również Starszego Smoka bez jakiejkolwiek odpowiedzi NV – to właściwie na starcie przesądziło wynik następnej walki drużynowej, która okazała się być ostatnią – respawn timery po 40 minucie były po prostu zbyt duże i Nieśmiertelni nie mieli żadnego problemu z zamknięciem meczu mimo początkowych problemów.
IMT | ![]() | 1 | – | 0 | ![]() | NV | MVP: Huni (IMT) | Skrót |
“Gra o Throw”. W tym meczu już wyraźnie mądrzej mapą grało Immortals. To oni wychodzili z inicjatywą, podczas gdy ekipa EnVyUs chciała jedynie przeczekać wczesną fazę rozgrywki (co swoją drogą nie było im zbyt na rękę, jako że mierzyli się z kompozycją do walk drużynowych, gdzie główną rolę pełnili Wildturtle ze swoją Jinx oraz
Lissandra Huniego). Nieśmiertelni bez większego wysiłku brali dla siebie kolejne wieże. W okolicach 20 minuty EnVyUs zaczęło podejmować jakieś działania, ale jak pisałem – nie mieli startu do świetnie zbudowanego składu Immortals, którzy po dobrze rozegranej walce dosłownie łapali każdego członka NV w odwrocie, co z kolei dało im Barona zaraz po jego spawnie. NV próbowało dalej odpowiadać pojedynczymi zabójstwami, ale nie dawało to dużych rezultatów – za każdy profit tracili dwukrotność zysku. Kolejne minuty upływały na bezlitosnym siege’owaniu bazy rywali, ale NV dawało radę się odgryźć. W końcu udało im się wymusić naprawdę korzystną dla siebie walkę, co umożliwiło im odpowiedź na natarcia Immortals, jako że Nieśmiertelni zaczęli się po prostu gubić w swoim planie. W powrocie do gry drużynie EnVyUs pomogły 2 Smoki Ognia, które wydawały się dawać zdecydowanie więcej niż 2 Smoki Ziemi oraz 1 Oceaniczny po stronie IMT. NV nie poszło jednak za ciosem i oddali niemal za darmo Starszego Smoka oraz Barona. Nie dało to jednak Nieśmiertelnym pożądanych rezultatów – kolejne minuty wyglądały dla nich fatalnie – oddali masę zabójstw oraz kolejnego Barona. W tym momencie gra ta stała się konkurencją “kto sthrowuje bardziej”, bo obie drużyny pozwalały sobie na tyle błędów, ile na takim poziomie jest już po prostu nieakceptowalne. Drużyna NV dzięki Baronowi i Starszemu Smokowi dosłownie zrujnowała bazę rywali, i już byli przy Nexusie, kiedy to Nieśmiertelni wykazali się prawdziwą “obroną Częstochowy” i dokonali ace’a na przeciwnikach! W tym momencie rezultat starcia był już przesądzony – Immortals wróciło do gry i kończą tę serię z wynikiem 2:0.
NV | ![]() | 0 | – | 2 | ![]() | IMT | MVP: Wildturtle (IMT) | Skrót |
CLG | ![]() | 1 | – | 0 | ![]() | FOX | MVP: Darshan (CLG) | Skrót |
FOX | ![]() | 0 | – | 2 | ![]() | CLG | MVP: Stixxay (CLG) | Skrót |
TL | ![]() | 1 | – | 0 | ![]() | NRG | MVP: Dardoch (TL) | Skrót |
NRG | ![]() | 1 | – | 1 | ![]() | TL | MVP: Quas (NRG) | Skrót |
TL | ![]() | 2 | – | 1 | ![]() | NRG | MVP: Fabbbyyy (TL) | Skrót |
Gra błędów ze strony obu drużyn. Mimo że Apex uzyskało całkiem sporą przewagę we wczesnej fazie gry (głównie dzięki Evelynn Shrimpa, która nie dość że zaskoczyła rywali to otworzyła dla Apexu duży wachlarz możliwości), to wszystko to zaprzepaścili w fatalnie rozegranym teamfighcie na dolnej alei, gdzie nie udało im się uzyskać nic. Phoenix1 wzięło za to dla siebie Barona i kilka wież, co pozwoliło na kompletny “reset” meczu i rozpoczęcie go od nowa. P1 nie skapitalizowali świeżo odzyskanej kontroli w żaden sposób i kolejnego Barona oddali już za darmo. Apexowi nie pozostało nic innego jak tylko skończyć rozgrywkę, a Feniksy widocznie nie miały nic przeciwko, bo kolejne teamfighty oddawali niemal za darmo, co doprowadziło do upadku ich Nexusa w 40 minucie.
P1 | ![]() | 0 | – | 1 | ![]() | APX | MVP: Shrimp (APX) | Skrót |
Dominacja od początku do końca. Phoenix1 uzyskało przewagę już na początku meczu, i cóż, nie oddali jej aż do końca. Drużyna działała jak jeden organizm, egzekwując kolejne roamy niemal całym składem oraz powiększając swoje prowadzenie w zastraszającym tempie. P1 w tym meczu było w stanie wyłapać i wykorzystać każdy błąd graczy Apexu, a straty z powodu swoich pomyłek udawało im się łatwo minimalizować. Drużyna prowadzona przez Saintviciousa próbowała przez cały czas znaleźć przełamanie, ale nie doczekali się aż tak poważnego błędu Phoenix który pozwoliłby im wrócić do gry, tym samym P1 zgarnia dla siebie zwycięstwo i wyrównuje serię.
APX | ![]() | 1 | – | 1 | ![]() | P1 | MVP: Pirean (P1) | Skrót |
Zwycięzca może być tylko jeden. Cóż, Apex wygrywa serię i robi to jak najbardziej zasłużenie – ich gra w tym spotkaniu zasługuje na spore wyróżnienie. Gracze tej organizacji brali dla siebie wszystko co chcieli, natomiast Phoenix1 przyjęło swoją znaną technikę – bierność i czekanie na cud. Po zgarnięciu Barona przez Apex zmieniło to się jednak na odwlekanie nieuniknionego – typowa kompozycja P1 nie dawała im żadnych nadziei na powrót do tej gry przeciwko świetnie skalującemu się APX z Cait Apollo oraz
Fiorą Raya. Defensywa jednak wychodziła Feniksom nienajgorzej, bo przetrzymywali rywali całkiem długo, jednak bez żadnych ofensywniejszych prób było to bezcelowe. Po pewnym czasie Apex w końcu przełamał obronę rywali i ich baza padła szybciej niż marzenia o wygraniu w końcu jakiegoś spotkania, dzięki czemu ekipa Saintviciousa może dopisać sobie kolejny tryumf na konto.
P1 | ![]() | 1 | – | 2 | ![]() | APX | MVP: Shrimp (APX) | Skrót |
Miejsce | Logo | Nazwa drużyny | Wygrane | Przegrane |
---|---|---|---|---|
1 | ![]() | Team SoloMid | 5 | 0 |
2 | ![]() | Team EnVyUs | 4 | 1 |
2 | ![]() | Immortals | 4 | 1 |
4 | ![]() | Cloud9 | 3 | 2 |
4 | ![]() | Apex Gaming | 3 | 2 |
6 | ![]() | Team Liquid | 3 | 3 |
7 | ![]() | Counter Logic Gaming | 2 | 3 |
8 | ![]() | NRG E-Sports | 1 | 4 |
8 | ![]() | Echo Fox | 1 | 4 |
10 | ![]() | Phoenix1 | 0 | 6 |