Dzięki niewielkiemu nakładowi pracy chińskie League of Legends stało się w dużej mierze wolne od wszelkiej maści cheaterów, osób używających botów/skryptów i wszelkiej maści szkodliwych graczy. Wystarczył niecały miesiąc, aby 175 661 kont zostało na pewien okres czasu wyłączonych z rozgrywek (część z banów to perma bany). Firma Tencent (posiadająca większość udziałów w Riot Games oraz zarządzająca League of Legends bezpośrednio w Chinach) prowadziła zwiększoną aktywność w zakresie karania graczy ze względu na liczne skargi, jak i masowy napływ osób wykorzystujących błędy klienta gry (dzięki użyciu zewnętrznych programów możliwy był wybór np. Ryze’a czy Kassadina podczas rozgrywek Ultra Rapid Fire). Co najciekawsze – lista osób, które zostały zbanowane jest publicznie dostępna (zawiera nick z gry oraz numer QQ – odpowiednika polskiego Gadu Gadu; cztery ostatnie cyfry numeru QQ są zamazane), a ruch ten wielokrotnie był wykorzystywany w przeszłości i według komunikatów firmy znacznie zwiększa skuteczność banów.

Wokół tak ogromnej liczby banów zaczęły urastać teorie spiskowe (sugerujące m.in. że cała akcja ma jedynie na celu wypromowanie HoNa w Chinach), jednakże chwilowo nie znajdują one większego potwierdzenia w rzeczywistości. Jak myślicie – europejskiemu LoLowi także przydałaby się taka akcja?

źródło: http://lol.qq.com/webplat/info/news_version3/152/4579/4581/m3106/201404/256985.shtml