“Kobieta, którą nazywają matką, nie jest z nimi spokrewniona. Dzieci, z którymi mieszkają, nie są ich rodzeństwem. Emma, Norman i Ray, wiodą radosne życie w małym sierocińcu. Niestety, pewnego dnia ich codzienność całkowicie się zmienia. Jakie przeznaczenie czeka tych, którzy poznali prawdę?” – tym opisem wydawnictwo Waneko wprowadza swoich czytelników w świat mangi, która kilka miesięcy temu zadebiutowała na polskim rynku i aktualnie cieszy się niemałą popularnością na świecie.
Po rotacji największych tytułów Shounen Jump’a wiele mang dostało w końcu swoje 5 minut i mogło zabłysnąć – jedną z nich jest właśnie “The Promised Neverland” wykreowana przez Kaiu Shirai(historia) i Posuka Demizu(rysunki). Pozycja ta zaspokoi każdego fana dojrzałych opowieści z dzieciakami w roli głównej, dobrego kryminału oraz solidnego horroru. Warto również wspomnieć, że tytuł ten otrzymał zamówienie anime na sezon zimowy, także to kolejny mocny argument do zapoznania się z tym utworem.
Już na pierwszych stronach autor zapoznaje nas z trzema głównymi bohaterami całej opowieści – Emma, Norman i Ray to nastolatkowie, wyróżniający się swoją ponadprzeciętną inteligencją pośród całej reszty dzieciaków, które zamieszkują sierociniec Grace Field House. Ich życie zostało wywrócone do góry nogami, kiedy przez incydent dowiadują się, że są tylko produktami na farmie demonów i finalnie mają skończyć na talerzu. “Mama”, która była dla nich symbolem spokoju, miłości i dobroci przez kilkanaście lat ich życia, teraz staje się ich największym przeciwnikiem i usiłuje nie dopuścić do ich ucieczki z farmy. Ile bohaterowie będą musieli poświęcić, aby zrealizować swoją wielką ucieczkę i czy świat zewnętrzny nie przytłoczy ich jeszcze bardziej? Będzie najlepiej jak odpowiedź na te pytania poznacie sami, wciągając się w lekturę.
Kreska Posuki Demizu świetnie oddaje groteskowy klimat tego utworu – pozornie urocze okładki tomów, czy “słodkie” postacie, nie okazują całego tragizmu, z którym muszą się nieustannie mierzyć bohaterowie. Niezaznajomieni czytelnicy nie będą nawet świadomi, że wraz z rozpoczęciem tej mangi, podjęli się lektury przedstawiającej walkę o przetrwanie w świecie, w którym dla każdego ludzie są wyłącznie pożywieniem, a ich emocje – zbędnym balastem.
Moim zdaniem, “The Promised Neverland” jest świetne dla każdej osoby, która potrzebuje przerwy od wszystkiego do czego przyzwyczaiły nas współczesne shouneny i szuka czegoś, co przyniesie mu taką samą rozrywkę, a zarazem widowiska bardziej ambitnego. Opowieść o “nastoletnich” geniuszach żyjących w świecie, w którym głównym celem jest przetrwanie wciągnie każdego, mogę nawet śmiało stwierdzić, że nawet osobę, która nie ma na co dzień styczności z mangami.
A Wy? Czytaliście może ten tytuł czy czekacie na premierę wersji anime w tym roku? Podzielcie się swoimi wrażeniami!