Niedawno zakończyły się interesujące zmagania w grupach A i B, ale było to dopiero preludium do prawdziwych emocji. Te zaczynają się już dziś, bo mamy przed sobą drugą część fazy grupowej. O ile A i B były przede wszystkim wewnątrz azjatycką rywalizacją to w C i D zestawione jest znacznie więcej zespołów z Zachodu, żeby wymienić chociaż Alliance, Fnatic czy Cloud 9.
W grupie C zmierzą się ze sobą same wielkie formacje: Samsung Blue, OMG, Fnatic oraz LMQ. Tylko dwie z tych ekip wywalczą awans do następnej rundy, a więc czekają nas tutaj pasjonujące pojedynki. Zdecydowanym faworytem wydaje się być Samsung Blue – najwyżej rozstawiony zespół z Korei mający w swoim składzie między innymi Dade czy Defta powinien zdominować tę grupę. Rywale z pewnością się jednak łatwo nie poddadzą. OMG na pewno postara się udowodnić swoim kibicom, a także sobie, że ich dominacja w chińskim LPL się nie skończyła i zrobi wszystko, by dobrze wypaść na arenie międzynarodowej. Tymczasem niesamowicie doświadczony Fnatic z niesamowitym Rekklesem na pozycji ADC będzie chciał godnie zaprezentować Europę i przeciwstawić się azjatyckim potęgom, a xPeke i spółka nieraz już pokazali, że potrafią wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności właśnie w najważniejszych turniejach. Najsłabszym zespołem spośród tej czwórki wydaje się LMQ. Nie można jednak lekceważyć Chińczyków, którzy reprezentują amerykański LCS. Co prawda doświadczenie na zawodach rangi Mistrzostw Świata nie jest ich mocną stroną, ale dysponują dużym talentem i zgraniem, dzięki czemu są w stanie sprawić niespodziankę i pokonać wyżej notowanych przeciwników.
Natomiast w grupie D będzie mieli okazję oglądać trzy niesamowicie mocne zespoły: Najin White Shield, Cloud 9 oraz Alliance. Stawkę uzupełnia brazylijskie KaBuM! e-sports. Wydaje się, że walka o awans rozstrzygnie się pomiędzy Koreańczykami, Amerykanami i Europejczykami. Niemniej bardzo ciężko wskazać chociaż jednego faworyta tego zestawienia, możemy więc liczyć na niesamowicie interesujące spotkania. Najin White Shield jest ostatnią koreańską formacją, której udało się awansować na Worldsy, lecz styl w jakim NJWS pokonało KT najpierw Rolster Arrows (zwycięzcy letniego splitu OGN), a następnie SKT T1 K może robić wrażenie. Tymczasem Alliance jest największą nadzieją europejskich kibiców na dobry wynik zespołu z ich regionu na tych mistrzostwach. Drużyna Froggena jest bardzo utalentowana mechanicznie i coraz bardziej zgrana i ma szansę na spełnienie pokładanych nadziei. Także Cloud 9, które co prawda zostało zdetronizowane przez Team SoloMid w amerykańskim LCSie, ale jest znacznie bardziej doświadczone w meczach międzynarodowych niż rok temu, a umiejętności graczy zespołu spod znaku niebieskiej chmurki są nadal bardzo wysokie. Zdecydowanym outsiderem wydaje się być tu KaBum! – zwycięzcy meczu o dziką kartę będą na Mistrzostwach Świata walczyć głównie o zachowanie twarzy, a każde ich zwycięstwo będzie nie lada niespodzianką.
Terminarz
Które spotkania będą najciekawsze? Odpowiedź znajdziecie tutaj: Tych meczy nie możesz przegrapić – weekend pełen emocji.