Letni sezon rozgrywek League of Legends Championship Series Europe, który wystartował ponad trzy tygodnie temu (28 maja 2015), przyniósł wiele zmian w zespołach, jak również na płaszczyźnie taktyk oraz champions poolu. Najlepsza liga na Starym Kontynencie oprócz kwintesencji, czyli samych rozgrywek, charakteryzuje się wysokim stopniem rywalizacji, o czym w dalszej części artykułu, na którą serdecznie zapraszamy.
Rywalizacja jest nieodłącznym elementem każdej dyscypliny sportu, która sprawia, że zmagania stają się jeszcze bardziej atrakcyjne dla widowni oraz jest swojego rodzaju “dopalaczem” dla zawodników. Jak duży wpływa wywiera wspomniany aspekt na graczy w świecie e-sportu świadczy ostatni pojedynek pomiędzy Fnatic i Giants Gaming (2 dzień 3 tygodnia rozgrywek obecnego sezonu), podczas którego mid laner “Gigantów” – PepiiNeRO zamienił się pozycją z Adryhem (marksmanem).
Co było powodem tej decyzji? Odpowiedź na to pytanie można znaleźć w wywiadzie zatytułowanym “ASK THE PROS“, podczas którego Joe Miller zapytał środkowego Giants Gaming, kto jest jego największym rywalem w lidze LCS EU? PepiiNeRO bez chwili wahania wskazał na Martina “Rekklesa” Larssona, czyli ADC drużyny Fnatic. Swoją odpowiedź argumentował tym, że już podczas kwalifikacji do rozgrywek LCS chciał, aby do jego kontraktu została dodana klauzula, która mówiła, że podczas meczu przeciwko Rekklesowi będzie on mógł zagrać na pozycji marksmana.
“Prośba” PepiiNeRO została spełniona, dzięki czemu miał on okazję stanąć twarzą w twarz z jednym z najlepszych AD Carry w lidze. Pojedynek ten zakończył się zwycięstwem Fnatic. Indywidualne starcie wygrał Martin Larsson grający Sivir, który zakończył to spotkanie z wynikiem 2/1/5 do 2/3/0 Isaaca Floresa na Lucianie. Pomimo porażki mid laner Giants Gaming może poszczycić się lepszym rezultatem w zabitych minionach – 251 do 248.
Jak można zauważyć rywalizacja w świecie e-sportu stoi na bardzo wysokim poziomie, dzięki czemu mamy pewność, że emocji na scenie podczas spotkań jak i poza nią nie zabraknie.
Dla zainteresowanych pod tym adresem można dokładnie przeanalizować statystyki z wyżej wspomnianego spotkania. Poniżej znajduje się powtórka, która pokazuje, jak radził sobie PepiiNeRO na pozycji marksmana.