Sebastian “Kotwicz” Kolczyński jest jednym z bardziej znanych polskich streamerów League of Legends. Na co dzień studiuje informatykę, a w wolnym czasie streamuje dla swoich widzów. Sebastian jest osobą niepełnosprawną, a dokładniej mówiąc nie może używać swoich rąk w codziennym życiu. Mimo swojej niepełnosprawności Kotwicz pokazuje, że potrafi normalnie grać w gry jak inni gracze bez wielu problemów.
Zapraszam do zapoznania się wywiadu z Sebastianem, który przybliży Wam jego sylwetkę :
Witaj Sebastianie!
Cześć!
Czy mógłbyś opowiedzieć coś o sobie?
Jestem Kotwicz, student informatyki, mam 23 lata. Interesuję się sportem, muzyką, grafiką oraz lubię spędzać czas ze znajomymi i imprezować.
Jak wyglądała Twoja historia ze streamowaniem?
Zaczęło się od tego, że założyłem swój fanpage i po jakimś czasie, po reklamach u innych streamerów lub graczy ze sceny e-sportowej, widzowie zapytali się czy mógł bym streamować, ponieważ chcieli by zobaczyć jak sobie radzę. Więc pomyślałem sobie czemu by nie, a że komputer miałem dość słaby to zacząłem pisać po różnych sponsorach lub sklepach, czy daliby radę mnie wspomóc. Po jakimś czasie znalazłem kilku sponsorów, dzięki którym złożyłem komputer, dostałem sprzęt i teraz streamuję.
Skąd się wzięła nazwa “Kotwicz”, jako twoja nazwa/pseudonim?
Było to za czasów gimnazjum, kiedy to na którejś z przerw międzylekcyjnych ganialiśmy się z chłopakami, tłukliśmy się jak to my za tamtych czasów. Pewnego momentu zahaczyłem jednego kolegę ręką, a on powiedział: “A co mnie tak zakotwiczyłeś”. Potem doszła nazwa “Kotwiczo – ręki”, a następnie przeobraziło się to w “Kotwicz” i zostało tak do tej pory. Z drugiej strony można zrzucić to na wygląd mojej lewej ręki, gdzie mam ją troszkę wykrzywioną, a raczej bardziej wykrzywioną, ponieważ pod wygięciem 90°, bardziej to wygląda jak hak, ale ostatecznie zostało “Kotwicz”
Czy twoja niepełnosprawność przeszkadza Ci w streamowaniu lub graniu?
W streamowaniu na pewno nie, ponieważ w streamowaniu potrzeby tylko zmieniać sceny, do czego potrzebne są tylko 2 klawisze. W graniu jak najbardziej tak, gdyż nie mogę używać normalnie klawiatury, więc muszę podpisywać przyciski klawiatury do specjalnego joysticka, który obsługuję stopą. Zazwyczaj gram w gry, które nie potrzebują większej liczby klawiszy, gdyż jak wiadomo joystick ma mniej przycisków niż klawiatura.
Czy mógłbyś opisać swój sprzęt, który ułatwia Ci granie w gry?
Sprzętu nie ma co za bardzo opisywać, ponieważ jest to zwykły joystick za 20zł, z jakiegoś marketu. Jest to joystick do PlayStation bez analogów.
Niedawno na twoim kanale na Twitch mogliśmy zobaczyć 48 godzinny stream, dlaczego postanowiłeś podjąć się takiego wyzwania?
Rodzice wyjechali na majówkę, więc miałem wolną chatę. Pomyślałem sobie czemu by nie zagrać z widzami, czyli to co robię na co dzień.
Czy 48h stream był trudnym wyzwaniem dla Ciebie?
Tak był, jak wiecie 48h grania dla gracza to praktycznie nic, ale dla streamera jest to coś naprawdę trudnego, ponieważ trzeba mieć cały czas kontakt z widzem, czego w sumie brakło mi pod koniec streama. W drugą noc był taki moment krytyczny, gdy już chciało mi się spać, więc napiłem się kawy, zmieniłem grę na Counter Strike, ponieważ jest to gra gdzie praktycznie ciągle się coś robi, i to tak naprawdę mnie uratowało.
Jak spędziłeś 2 dni streamowania ze swoimi widzami?
Graliśmy custom games w League of Legends, graliśmy też match makingi w Counter Strike, grałem również Fifę wspólnie z widzami. Więc mieliśmy raczej co robić. Podczas streama rozdawałem kody, które dostałem, więc były też jakieś nagrody dla widzów za wytrwałość. No i właśnie tak spędzałem czas z widzami. Mam nadzieję, że się im nie nudziło 🙂
Czy planujesz powtórzyć tak długiego lub jeszcze dłuższego streama?
Jak na razie nie, teraz muszę to wszystko odespać. Może kiedyś się uda, wtedy bym spróbował 72h, lecz wtedy na pewno się bym do tego lepiej przygotował, przesypiając 2-3 dni.
Dzięki za wywiad i życzę wiele sukcesów!
Dziękuję także, że mogłem być gościem i udzielić tego wywiadu!
Jeżeli ktoś by chciał wspomóc Sebastiana zapraszam na jego Twitcha, gdzie w opisie znajdziecie więcej informacji
Podczas dwudniowego streama, drużyna How2Win Team oglądała i wspierała Kotwicza w każdej chwili, posłuchajmy co zawodnicy How2Win sądzą o tak wielkim wyczynie Sebastiana :
H2W Nex : Z mojej strony wielkie gratulacje dla Kotwicza. Gdy dowiedziałem się o dwudniowym streamie, od razu postanowiłem w wolnym czasie go oglądać i wspierać. Kotwicz pokazał, że mimo swojej niepełnosprawności da się grać dobrze w gry, a nawet prowadzić 48 godzinne streamy. Gratulacje!
H2W Viidda : Wielki szacun dla Sebastiana. Jeżeli osoba niepełnosprawna organizuje 48 godzinny stream to raczej jest to wielki wyczyn. Według mnie Sebastian zasługuje na wielkie oklaski. Gratulacje!
Jeśli zauważyłeś literówkę/błąd we wpisie - prosimy o zgłoszenie tego poprzez specjalny formularz kontaktowy - dzięki automatycznemu systemowi powiadomień będziemy mogli błyskawicznie usunąć błąd.
Używamy plików cookie, aby poprawić jakość korzystania z witryny. Ok