Ornnem możemy grać już od kilku dni i trudno nie zauważyć, iż jego win ratio jest na żenująco niskim poziomie. Jednakże jest wiele postaci, które były w takiej samej lub nawet gorszej sytuacji niż on. Poniżej przedstawimy kilka z nich.
Opisane zostały tylko najciekawsze przypadki.
Te problemy częściowo rozwiązano za sprawą buffów w patchu 3.12. Zwiększono mu regenerację many oraz poprawiono działanie pasywa, co sprawiło, iż stał się on grywalny. Najlepsze czasy Luciana miały dopiero nadejść.
Patch 4.12 przyniósł ogromne zmiany. Lucian otrzymał niewyobrażalne buffy, poprzez które stał się wręcz toksyczny dla rozgrywki. Głównie za sprawą jego E, które nie kosztowało many, a czas odnowienia na tej umiejętności był bardzo niski. Lucian mógł przez to używać swojego Bezwzględnego Pościgu co sekundę, jeśli zbudowaliśmy przedmioty skracające czasy odnowienia. O tym, jak bardzo był on w tamtym patchu przesadzonym bohaterem możecie się przekonać na podstawie poniższego filmiku:
Jego umiejętności sprawiały, że nie wiadomo było gdzie on się spisze najlepiej. Grano nim na topie, supporcie, ale też i w dżungli. Dodatkowo jego umiejętność pasywna sprawiała wrażenie wręcz bezużytecznej, a ogólnie małe obrażenia utrzymywały taki stan do momentu buffów. Później Tahm Kench odnalazł się na górnej alei, a obecnie stanowi solidny wybór na supporcie, choć nadal można go zobaczyć także na topie.
Obaj byli słabi nie ze względu na liczby na ich umiejętnościach, lecz dlatego, że mieli ogromną ilość bugów (Yasuo mógł nawet zablokować umiejętność sojusznika). Dodatkowo Azir był i jest czempionem z najwyższym skill capem w grze. Oznacza to, że osiągniecie nim sukcesu wymagało od nas bycia graczem o ponadprzeciętnych umiejętnościach, idealnie władającym władcą Shurimy. Opanowanie go do perfekcji oznaczało (i w dalszym ciągu oznacza) bardzo dużą szansę na przegraną przeciwnika.
Yasuo również był trudnym bohaterem, ale umiejętności grania nim nie były nagradzane w takim stopniu jak w przypadku Azira.
Patch 1.0.0.147 – wydanie Syndry. Tak samo jak Yasuo oraz Azir była ona niesamowicie zbugowana.
Bardzo zawodny stun, który często nie trafiał, słabe przeliczniki oraz dość trudna mechanika sprawiły, iż jej win rate nie przekraczał 27%. Do dzisiaj jest to rekord, jeśli chodzi o najniższy współczynnik wygranych.
Przyszłe patche ten problem rozwiązały, a w pewnym momencie była nawet uważana za postać przesadzoną. Gruntowne wzmocnienia przeszły wszystkie jej umiejętności.
- Transcendencja pozyskała dodatkowy efekt przy maksymalnym ulepszeniu Wyzwolonej Mocy, a także przerobiono efekty dla Q oraz W.
- Q zyskało zwiększone bazowe obrażenia oraz przelicznik AP, a także zredukowany koszt many.
- Siła Woli szybciej chwyta cel, szybciej ląduje oraz ma większą średnicę obszaru. Ponadto zwiększono zasięg, bazowe obrażenia oraz przelicznik AP.
- Precz, Słabeusze! przeszło najwięcej zmian pod względem poprawek błędów. Ponadto zwiększono zasięg, prędkość poruszania się kul, przelicznik AP oraz średnicę kolizji kul (dzięki czemu łatwiej jest ogłuszyć wrogów).
- Superumiejętność zyskała większe przeliczniki AP oraz kilka wzmocnień mechanicznych, lecz zwiększono czas jej odnowienia.
Wszystkie umiejętności otrzymały mnóstwo poprawek błędów, które zazwyczaj działały na korzyść Syndry.
A jak wygląda sytuacja z Ornnem?
W chwili obecnej win ratio Ornna wynosi około 35%. Jest to bardzo niska wartość, która świadczy o tym, że bohater zdecydowanie potrzebuje zmian. Poprawki błędów same w sobie nie wystarczą – trzeba wzmocnić jego umiejętności, aby gracze rzeczywiście mogli poczuć moc podczas gry najnowszym bohaterem. Co więcej – przydałoby się także konkretne zdefiniowanie jego roli na Summoner’s Rift. Jest on widziany jako support, top laner, a nawet dżungler. Prawda jednak jest taka, że w chwili obecnej w żadnej z tych ról nie sprawdza się wystarczająco dobrze.
Już jutro pojawi się na How2Win dokładna analiza bohatera, gdzie dokładniej zastanowimy się nad jego zaletami, problemami, a także ewentualnymi wzmocnieniami, które mógłby wprowadzić Riot.