PRÓBY BOSKIEJ PIĘŚCI
MĘŻCZYZNA WSPIĄŁ SIĘ NA GÓRĘ PO RAZ TRZECI.
Doskonale pamiętał swoją pierwszą wspinaczkę, chociaż był ledwie chłopcem, gdy po raz pierwszy dotarł na mityczny szczyt w poszukiwaniu Boskiej Pięści.
Ale Boska Pięść nie uznał go za godnego treningu i powiedział chłopcu, że najpierw musi pokonać każdego mistrza każdej szkoły walki. Dopiero wówczas chłopiec będzie mógł walczyć z Boską Pięścią.

Chłopiec wrócił dopiero, gdy stał się młodzieńcem. Boska Pięść wyglądał tak samo jak dawniej. Młody mężczyzna wykonał swoje niemożliwe zadanie: spędził lata na walce i pokonał każdego z mistrzów każdej szkoły.
Ale Boska Pięść zdawał się nieporuszony nieprawdopodobnymi osiągnięciami młodzieńca. — Musisz dokonać tego ponownie — rzekł Boska Pięść. — Lecz tym razem musisz to zrobić z przepaską na oczach. Dopóki będziesz potrzebował wzroku śmiertelników, nie będziesz stanowić żadnego wyzwania.
Młody człowiek protestował, ale Boska Pięść milczał.
LEE SIN BOSKA PIĘŚĆ – 1820 RP
Młody mężczyzna był już całkiem dorosły. Trzecią wspinaczkę odbył bez wysiłku i to pomimo wyblakłej przepaski zakrywającej mu oczy.
Boska Pięść wyglądał tak samo jak dawniej, chociaż teraz oczekiwał na zbliżającego się mężczyznę, stojąc. Jego oczy lśniły, gdy zwrócił się do gościa.
— Nareszcie — westchnął Boska Pięść. — Godne wyzwanie.