Wczorajszy dzień zatrząsł europejską sceną League of Legends. Wreszcie po w trzech o dziwo normalnych tygodniach poczuliśmy, że wciąż jest to stary, dobry(?) EULCS gdzie każdy może wygrać z każdym. Spójrzmy teraz jakie niespodzianki mogą nas czekać dzisiaj.
Drużyna | Wygrane-Przegrane |
![]() | 7-2 |
![]() | 6-3 |
![]() | 5-4 |
![]() | 5-4 |
![]() | 5-4 |
![]() | 4-5 |
![]() | 2-7 |
![]() | 2-7 |
Roccat vs Supa Hot Crew - początek godz. 18.00
Przewidywany zwycięzca - Supa Hot Crew
Pomimo ostatnich słabszych meczów wciąż są niesamowicie groźni. Mają w moim mniemaniu o wiele lepsze indywidualne zdolności niż Roccat a biorąc pod uwagę fakt, że współpraca i decyzje Polaków nie stoją w tym splicie na wysokim poziomie ciężko przewidzieć innego zwycięzce. Jednak po tym co ujrzeliśmy wczoraj wszystko jest w stanie się zdarzyć i może ujrzymy miłą niespodziankę?
Przewidywane bany
Ban Kayle będzie w tym meczu chyba najrozsądniejszym rozwiązaniem z perspektywy Roccatu jak i SHC. Obaj midlanerzy bardzo dobrze czują się na tym championie i pewnie nie zobaczymy go w tym meczu. Można też spodziewać się banu Yasuo i LeBlanc – Overpow w przeszłości niechętnie sięgał po któregoś z tej dwójki a Selfie wręcz przeciwnie.
Problemy, problemy...
Na początek, otrzymujemy pierwszy mecz Roccatu w tym tygodniu. Wczorajszy mecz, który CW oddało walkowerem ‘przełamał’ serię sześciu porażek z rzędu Polaków, jednakże marne to dla nich pocieszenie. Wielka szkoda, że wilki musiały poddać grę, bo ewentualne zwycięstwo Roccatu znacznie podniosłoby morale w drużynie przed dzisiejszym, ciężkim meczem.
Ich rywalami jest Supa Hot Crew, którzy po udanym starcie zaliczają obecnie serie dwóch porażek z rzędu. Wczorajsza przegrana z Millenium mogła ich mocno zaboleć. Nawet mając bardzo mocne picki nie byli w stanie nawiązać równej walki z drużyną Creatona. Selfie mimo iż grał na swojej ulubionej Kayle nie mógł nic zdziałać, MrRallez z wewillfailerem podejmowali bardzo dziwne decyzje. Jedyną osobą, która naprawdę dobrze się zaprezentowała we wczorajszym meczu był Mimer, ale trzeba dodać, że impaler włożył sporo wysiłku by miał on dobre wejście w spotkanie. Jestem ciekaw jak poradzą sobie w tym spotkaniu. Myślę, że można powiedzieć, że zaliczają obecnie drobny kryzys, bo ostatnie dwa mecze przegrali w upokarzający sposób a swoje zwycięstwo sprzed tygodnia wymęczyli po ponad 60 min boju. Czas przekonać się jak potrafią radzić z takimi sytuacjami, bo historia meczy z wiosny nie nastraja pozytywnie – zwykle SHC wygrywało i przegrywało seriami. Roccatowi bardzo przydałoby się to zwycięstwo. Gambit Gaming powoli wraca do formy i ucieka z dołu tabeli i jeśli Polacy nie chcą tracić do nich dystansu muszą już teraz rozpocząć pościg.
Kluczem do zwycięstwa w tym meczu jest nie pozwolenie Selfiemu na rozkręcenie się. Trzeba rozegrać mecz w podobny sposób jak zrobiło to MIllenium – wyłapywanie każdego, kto będzie znajdował się w złym miejscu i czasie oraz unikanie większych teamfightów. Pod żadnym wypadkiem nie wolno również lekceważyć MrRalleza, który pomimo wczorajszego słabszego meczu wciąż jest groźny i wątpię by Polacy spróbowali gry 2v2. Podobała mi się gra Jankosa sprzed tygodnia – starał się być agresywny od pierwszych minut i świetnie mu to wychodziło. Musi spróbować tego samego w dzisiejszym meczu – jeśli mu się uda to wywoła sporą presję na impalerze.
Będzie to ważny mecz dla obu drużyn. Roccat musi pokazać, że wciąż liczy się w walce o top6 a słaby start po prostu wypadek przy pracy. SHC chce dać do zrozumienia swoim fanom(których pewnie ostatnio sporo przybyło), że te dwa ostatnio przegrane mecze nic nie znaczą i wciąż są niesamowicie silni.
Gambit Gaming vs Millenium - początek godz. ok. 19.00
Przewidywany zwycięzca - Gambit Gaming
GG jest wyraźnie na fali. Ich współpraca układa się coraz lepiej a Genja powoli wraca do czasów, gdy wszyscy się go bali. Jeśli tylko Diamond wróci do pełni formy to Gambit może być poważnym kandydatem do top4. Miło też widzieć jak ważną rolę w zespole zaczyna odgrywać niQ.
Przewidywane bany
Millenium moim zdaniem powinno zbanować Kayle, ponieważ Darien znalazł idealnego championa pod swoją taktykę ‘feed to win’. Świetnie wpasowuje się w oparty jest na teamfightach styl gry Gambitu – zapewnia slow, heal, kluczowy ultimate oraz nawet będąc w tyle potrafi zadać ogromne obrażenia AoE. Ban Nidalee też może być sensownym wyborem, jako że niQ nie pierwszy raz pokazał jak dobry jest na tym championie. W rewanżu możemy zobaczyć ban Ziggsa, który w rękach Kerpa potrafi być zabójczy. Obie drużyny zbliżyły się do siebie w tabeli i sytuacja robi się ciekawa.
Powoli do przodu
Gambit sprawił wczoraj swoim fanom ogromną niespodziankę – wygrana z Alliance ponownie wlała ogromną dozę nadziei w serca wiernych fanów. Wszystko zagrało w tym meczu – Edward zgarnął first blood, Darien feedował, Diamond dostał Evelynn, po prostu klasyczny układ wydarzeń, który w przeszłości prowadził GG do zwycięstwa. Bardzo dobrze spisał się również niQ, który bardzo często trafiał kluczowe skill shoty. Wydaje się, że Gambit powolutku wraca na właściwy tor i pokazuje środkowy palec wszystkim, którzy przepowiadali im rychły koniec.
Millenium wciąż sprawia wrażenie, która ma ambicje na top3, ale wciąż brakuje im końcowych szlifów na osiągnięcie celu. Mimo wszystko bardzo dobrze rozegrali mecz z SHC. Roztropnie dobrali swoją kompozycje i dokładnie wiedzieli co robić by sprawić by przeciwnik wyglądał jak dzieci biegające we mgle. Świetnie w tym meczu spisywał się Kerp, który nie po raz pierwszy popisuje się ogromnym champion poolem. To właśnie na zatrzymaniu Niemca musi się skupić Diamond.
Pomimo iż jego współpraca z niQiem wciąż pozostawia wiele do życzenia to musza postarać się by Kerp był w tym meczu jak najmniej widoczny. Polak będzie miał przed sobą ciężkie zadanie, bo jego rywal charakteryzuje się bardzo agresywnym stylem gry i często udaje mu się zgarniać kille w starciach 1v1. Na szczęście niQ ma bardzo dobry lane phase, w którym nie pozwala przeciwnikowi na wiele. Prawdziwa rywalizację ujrzymy w jungli. Kottenx zaskakuje mnie swoją regularnością, z meczu na mecz rośnie w moich oczach i jest on obecnie obok Kerp kluczowym zawodnikiem Millenium. Jednakże Diamond, nawet nie będąc w formie jest niezwykle groźny. Wciąż jednak brak mu do końca pewności siebie co kilka nietrafionych wczoraj smite’ów może to potwierdzać.
Gambit powoli dogania czołówkę i widać, że naprawdę poważnie myślą o top4. Natomiast Millenium po ewentualnej wygranej będzie w dobrej sytuacji jako, że ktoś z dwójki Fnatic/Alliance dzisiaj jeszcze przegra.
Fnatic vs Alliance - początek godz. ok. 20.00
Przewidywany zwycięzca - Fnatic
Myślę, że Fnatic po swoim wczorajszym zwycięstwie dzisiaj sięgną po swój pierwszy w tym splicie dublet. W przeciwieństwie do Alliance rozegrali rewelacyjne spotkanie dzięki czemu mają lepsze podstawy do wygranej. Pokazali, że jak chcą to potrafią być niesamowicie mocni a jaki może być lepszy pokaz siły niż wygrana z obecnym liderem?
Przewidywane bany
W banach myślę, że możemy zobaczyć Twitcha, szczur jest zabójczą bronią w rękach obu ADC i wątpię by któraś z drużyn zobaczyła go w rękach przeciwnika. Również Twisted Fate xPeke staje się kolejnym obok Nidalee banem wartym rozważenia przeciwko Hiszpanowi. Fnatic powinno też rozważyć czy jest w stanie poradzić sobie z Lee Sinem Shooka, ponieważ Holender zawsze jest na tym championie bardzo groźny.
Powrót mistrzów?
Zapowiada nam się mecz dnia. Fnatic ma zamiar wciąć rewanż na swoim rywalu po tym jak zostali upokorzeniu w pierwszym starciu tych drużyn. Jeszcze tydzień temu powiedziałbym, że nie większych szans na wygraną z Alliance, jednak po tym co obie drużyny wczoraj pokazały jestem zupełnie odmiennego zdania.
Drużyna xPeke w meczu z SK Gaming pokazała w końcu jak potrafią grać jak im naprawdę zależy. Wszystko układało się po ich myśli od samego początku. Udało im się stworzyć bardzo mocną kompozycję i kompletnie zniszczyli przeciwnika. Można mieć jednak lekkie zastrzeżenia, że tak długo trzeba było na zamknięcie przez nich meczu, ale Ziggs w przeciwnej drużynie może wiele wyjaśniać. Rewelacyjnie spotkanie rozegrał xPeke, jego ultimate’y zawsze były na miejscu i rzadko kiedy podejmował złe decyzje w teamfightach. Po prostu taki Fnatic aż miło się oglądało.
Alliance z kolei byli w zupełnie innej sytuacji. Od początku gra im się nie układał i mimo, że podejmowali próby przejęcia inicjatywy to sprytnie dobrana kompozycja Gambitu neutralizowała ich zamiary. Znaleźli się więc w położeniu, które w tym splicie jest im niemal obce – zostali mocno w tyle. Kompletnie nie poradzili sobie z taką sytuacją i próbowali forsować teamfighty, które źle się dla nich kończyły. Jest to więc dobry znak dla Fnatic, którzy zwykle starają się przejąć kontrolę nad meczem już od pierwszych minut. Mam wrażenie, że Alliance rozpuściło się trochę swoimi szybkimi wygranymi i brak im odrbiony cierpliwości w rozgrywaniu meczy. Koniec końców taki chłodny prysznic może wyjść drużynie Froggena na dobre, ponieważ mogą wyciągnąć wiele wniosków ze wczorajszej porażki.
W samym starciu pasjonująco zapowiada się rywalizacja na midzie. Peke w ostatnich miesiącach pozostawał w cieniu duńskiej midlanera. Hiszpan często był wyśmiewany za swoją grę, podejmował dziwne decyzje – krótko mówiąc nie grał na miarę swoich możliwości. Z kolei Froggen regularnie trzyma poziom i drużyna zawsze może na nim polegać. Ciekawe co tym razem przygotują dla nas weterani. Również Rekkles ma coś do udowodnienia. Można powiedzieć, że Tabzz na chwilę obecną detronizuje Szweda z pozycji najlepszego ADC – Holender rzadko popełnia błędy, niemal zawsze wie kiedy podjąć ryzyko i to on jest w tym splicie głównym carry Alliance. Myślę, że ich rywalizacja zapowiada się nie mniej atrakcyjnie niż match-up na midzie.
Zapowiada się fenomenalne spotkanie. Alliance musi pokazać, że wczorajsza porażka to wypadek przy pracy i postarać się utrzymać spokojny dystans do rywali. Natomiast Fnatic ma ogromną szanse na wywrócenie tabeli do góry nogami i sprawić, że EU LCS znowu będzie tradycyjnie bardzo wyrównany.
Copenhagen Wolves vs SK Gaming - początek godz. ok. 21.00
Przewidywany zwycięzca - SK Gaming
Pomimo tego, że SK wczoraj przegrało to dzisiejszy rywal w obecnym stanie nie są w stanie im zagrozić. Tymczasowa obecność Mazzerina bardzo utrudnia sytuacje CW a biorąc pod uwagę ich dotychzasowe problemy to musiałby zdarzyć się niemal cud by wilki ten mecz wygrały.
Przewidywane bany
Przeczuwam, że żadnemu z junglerów nie będzie dane zagrać Evelynn. Myślę też, że nie zobaczymy Kayle, jako że jest to bardzo niebezpieczny pick w rękach Jesiza. Interesujące jest to co SK zamierza zrobić z Mazzerinem. Jego ulubionym championem jest Orianna, bardzo bezpieczny pick, z którego Litwin chętnie by skorzystał więc zabranie mu jej może być niegłupim pomysłem.
Biednemu zawsze wiatr w oczy
Morale Copenhagen Wolves po wczorajszym poddanym meczu na pewno nie stoją na wysokim poziomie. Muszą jednak zapomnieć o wszystkim, ponieważ dzisiaj czeka ich bardzo ciężkie spotkanie. SK rozegrało wczoraj fatalny mecz. Kompletnie nie wyszedł im early game co umożliwiło Fnatic na zdobycie wczesnej przewagi. A jak już xPeke i spółka złapali ich za gardło to nie puścili aż do końca. Mimo wszystko słowa uznania należą się dla SK za niezłą obronę – pomimo ogromnej straty udało im się przeciągnąć grę do 49 minuty. Kiepski dzień miał nRated, ale kilka jego śmierci można w pewien sposób usprawiedliwić – SK musiało jakoś porozstawiać wardy, ale grając przeciwko Twisted Fate’owi bardzo łatwo można zostać złapanym. Zero wpływu na grę miał również Fredy122, pick Aatroxa nie jest obecnie zbyt rozważny, nie działa w każdej sytuacji i należy dobrze go przemyśleć. Copenhagen Wolves musi porządnie rozpocząć spotkanie.
Airwaks musi się wnieść na szczyty swoich możliwości by stworzyć Woolite’owi i szczególnie Mazzerinowi (który zastępuje chorego cowTarda) komfortowy start. Wilki nieźle sobie radzą w sytuacjach kiedy zdobywają prowadzenie i to jest kluczem do zwycięstwa w dzisiejszym spotkaniu. SK Gaming musi pokazać w tym meczu taki early game jaki prezentowali przed meczem z Fnatic. Svenskeren wtedy dwoił się i troił i praktycznie w pojedynkę wygrywał mecz swojej drużynie. Na Duńczyku więc spoczywa spora odpowiedzialność, ale jak dotąd nie miał większych problemów z radzeniem sobie w takich sytuacjach.
Szanse CW oceniam na bardzo niskie, mają wiele problemów w pełnym składzie a z rezerwowym midlanerem wszystko to może stać się jeszcze trudniejsze. SK jest pewnie rozdrażnione swoją wczorajszą postawą i czuję, że rozerwie wilki na strzępy. Jednak po tym co wczoraj widziałem to niczego nie można być pewnym.