Jakiś czas temu niejaki Infiltration pojawił się na Street Fighter’owej scenie i momentalnie ją zdominował. Zapytacie jakie znaczenie ma to, że w jakieś bijatyce pojawił się gracz, który wygrywa w zasadzie wszystko od dobrych kilku miesięcy. Odpowiedź tkwi w sposobie jego gry. Większość w tej bijatyce gra przeciw POSTACI, on przeciw GRACZOWI, zaś bohatera traktuje jedynie jako narzędzie w rękach przeciwnika.
Domyślacie się już o co chodzi? Chociaż kontrowanie postaci jest istotnym elementem gry i ma znaczenie w rozgrywce, to nie powinno się na nim skupiać, chcąc poprawić jakość swojej gry. Kontry mają znaczenie, kiedy obaj gracze potrafią równie dobrze wykorzystać możliwości danych postaci. Z tego względu na solo q, to od umiejętności gry wybraną postacią (a nie skontrowaniu przeciwnika) zależy wynik linii.
Świetnym przykładem jest Caitlyn, która zgodnie z opinią wielu prosów nigdy nie powinna przegrać linii. Czy tak rzeczywiście jest w solo q? Oczywiście, że nie. Właśnie dlatego wbijanie elo tylko jednym bohaterem jest tak skuteczne. Więcej osiągniesz po wymasterowaniu jednej postaci niż nauczeniu się podstaw gry setką.
To jest jedna nauka, którą możemy wynieść ze sposobu gry koreańczyka. Drugą jest wykorzystanie stylu gry przeciwnika przeciwko niemu. Najprostszy przykład? Sposób csowania. Czy wróg jest agresywny? Harrasuje kiedy ma okazje? Czy jednak bezpiecznie trzyma się z tyłu i zbliża tylko by zgarnąć Csy? Wiedząc to, możesz zacząć grać w taki sposób, by utrudnić mu życie. Jest pasywny? Zacznij go zone’ować. Jest agresywny? Poke’uj w miarę możliwości, by wyciągnąć z ataku jak najwięcej. Ważne jest, by wiedzieć ile można wycisnąć z danej postaci, ale jeszcze ważniejsza jest wiedza o tym, co przeciwnik potrafi z tą postacią zrobić.
Oczywiście można naciąć się na takim stylu gry. Widząc, że przeciwnik mimo przewagi, która Tobie wydaje się oczywista, gra defensywnie i utrzymuje cały czas taką postawę, możesz bezpiecznie założyć, że nie ma pojęcia o posiadanej przewadze. Wtedy możesz zacząć być agresywny i odzyskać straconą pozycję. Gorzej jeśli przeciwnik doskonale wie o swojej przewadze. Wtedy na agresje odpowie własnym atakiem i Cię zmiażdży.
Bez wątpienia sama znajomość możliwości postaci też jest ważna. Nigdy nie powinno skupiać się na stronach pokroju championselect. Przykładowo, widząc Lux na midzie wybierzecie Kassadina, który zgodnie ze statystykami w sieci powinien zniszczyć Lux. Tu pojawia się haczyk. Dobra Lux przez pierwsze 6 lvli (kiedy kassadin musi grać defensywnie) wykorzysta swoje możliwości harrasu, odetnie go od farmy, może nawet zabije. Dzięki zdobytej przewadze w goldzie i defensywnemu doborowi skilli gracz prowadzący Lux może zniwelować przewagę Kassadina osiąganą po 6 lvlu.
League of Legends opiera się przede wszystkim na wiedzy. Taki Starcraft 2 wymaga znacznie większych umiejętności mechanicznych, bez których nie osiągnie się nic. W LoLu wiedzą możecie nadrobić umiejętności przeciwnika. Liczy się przede wszystkim to, co ty i przeciwnik wiecie o mechanice gry i jak potraficie tę wiedzę wykorzystać.
Bądźcie pewni siebie i przed kolejnym rankedem zastanówcie się: “Co by zrobił Infiltration?”