Każdy szanujący się gracz LoL-a wie, że wraz ze zmieniającą się metą zmieniają się również bohaterowie, którzy są najlepsi na danych pozycjach. Jak obecnie wygląda sytuacja na środkowej alei oraz na jakich bohaterów powinniśmy stawiać na solo kolejce? Jeśli chcecie się tego dowiedzieć, zapraszam do dalszego czytania.
Wśród wybieranych postaci można zauważyć dwie główne grupy: bohaterowie proaktywni, którzy charakteryzują się pewną bazową siłą, ale jednocześnie wymagają wykorzystania jej, oraz championi skalujący się, wymagający czasu do osiągnięcia szczytu potencjału, bazujący na działaniach drużyny i wyrachowanych, bezpiecznych decyzjach.
Bohaterowie proaktywni
Do tej grupy zaliczają się między innymi Zed,
Fizz oraz
LeBlanc. Są to bohaterowie, którzy są tak samo groźni w każdym etapie gry, szczególnie mocni w match-upach nastawionych na dominację we wczesnej lub w środkowej fazie gry. Posiadają one możliwość łatwego snowballu, oczywiście o ile uda im się szybko zdobyć przewagę. Nie dominują oni aktualnej mety (z wyjątkiem
LeBlanc), aczkolwiek na solo kolejce tacy bohaterowie zawsze będą grywalni. Nie są oni widywani zbyt często na profesjonalnej scenie, ponieważ aby wykorzystać w pełni ich potencjał wymagane jest popełnienie błędu przez przeciwnika lub zwyczajne zdominowanie go, na co w meczach competitive po prostu nie ma miejsca i jest to bardzo ciężkie do wykonania. Z pomocą nadchodzi soloQ, które pomoże nam w pełni rozwinąć skrzydła. Podczas panującego chaosu możemy idealnie wpasować się w sytuację i obrócić wszystko na swoją korzyść. Wystarczy zdobyć szybką przewagę, a potem już tylko pójść za ciosem, po czym na końcu dobić gwóźdź do trumny. Bohaterowie proaktywni zmniejszają ryzyko wczesnego przegrania gry, ponieważ właśnie w tym etapie radzą sobie najlepiej, więc analogicznie – aby w pełni wykorzystać ich możliwości, należy starać się o jak najszybsze zwycięstwo. Polecam ten typ bohaterów osobom preferującym agresywny styl gry już od pierwszej minuty gry, ponieważ zdobywając przewagę, możemy poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa, a gdy nasz przeciwnik ją zdobędzie, mamy szanse na szybkie odbicie się. Bohaterowie proaktywni radzą sobie w późnych fazach gry, aczkolwiek o wiele słabiej niż te skalujące się, więc ciężko jest wygrać gry trwające powyżej 35 minut, lecz jest to oczywiście całkiem możliwe.
Bohaterowie skalujący się
Do tego zbioru możemy zaliczyć na przykład Veigara,
Azira,
Viktora lub
Oriannę. Obecnie postaci te dominują przede wszystkim w profesjonalnych rozgrywkach, które bardzo często przedłużają się do tego stopnia, że nie wybierając jednego z nich, wygrana jest praktycznie niemożliwa. Bohaterowie tego typu zwykle nie mają łatwej drogi przez fazę linii, chyba że ich przeciwnikiem jest ten sam typ postaci. Nie mają oni łatwego snowballu, lecz tak naprawdę nie potrzebują go, aby mieć możliwość pomocy swojej drużynie, ponieważ dobrze użyte przez nich efekty kontroli tłumu potrafią odwrócić przebieg rozgrywki o 180 stopni. Po zbudowaniu kilku przedmiotów stają się istnymi potworami z Summoner’s Rift, które niszczą wszystko, co spotkają na swojej drodze.
Tego typu bohaterowie są szczególnie popularni na profesjonalnej scenie, gdzie w rozgrywkach drużynowych mogą zostać wykorzystane w perfekcyjny sposób oraz zapewnić swojej drużynie o wiele więcej niż postacie proaktywne. Oczywiście na solo kolejce również są bardzo częstymi wyborami, lecz nie zawsze tak dobrymi jak druga możliwa opcja, ponieważ nie mając tak dobrej komunikacji, nie mamy możliwości zgrania się z naszymi sojusznikami w czasie. Efektywna gra nimi nie jest całkowicie niemożliwa, aczkolwiek jest ona bardzo mocno ograniczona. Decydując się na grę postaciami skalującymi, musimy liczyć się z tym, że jeżeli chcemy zwyciężać swoje mecze, to niejednokrotnie będziemy grali bardzo długo, aby zdobyć kilka przedmiotów, które dopiero wtedy dadzą nam szansę na wygraną. Początkowe etapy gry są właśnie ich najsłabszym, być może jedynym słabym punktem, ale nie jest to łatwy orzech do zgryzienia, nawet najlepsi gracze muszą się z tym liczyć. Jeśli uda nam się natomiast przetrwać tę fazę rozgrywki, to dopiero wtedy możemy rozpocząć prawdziwą zabawę z naszymi przeciwnikami. Ten typ bohaterów mogę polecić przede wszystkim osobom lubiącym pasywną grę, nastawioną na spokojne, powolne farmienie. Nawet w przypadku przegrania fazy linii może udać nam się bez żadnego wysiłku zdobyć przewagę, po prostu przedłużając grę, a następnie odebrać swoje upragnione zwycięstwo.
Który typ bohaterów jest lepszy?
W obecnej mecie zdecydowanie lepszym typem bohaterów na środkową aleję jest typ postaci skalujących się. Wynika to z kilku czynników, lecz najważniejszym z nich jest fakt, że gry zdecydowanie trudniej niż kiedyś doprowadzić do końca. Mecze potrafią przeciągać się do znudzenia, a im więcej czasu mamy, tym większe prawdopodobieństwo, że o wygranej zadecyduje jakaś walka drużynowa lub indywidualny błąd rywala, tym samym zmniejszając skuteczność wczesnej dominacji. Nie będzie tu także zbyt spostrzegawcze stwierdzenie, że postacie skalujące się czują się jak ryby w wodzie w meczach, w których mają szansę na nabicie odpowiedniego poziomu i zakupienie przedmiotów.
Tym samym opóźnianie rozstrzygnięcia rozgrywki jest dla nas korzystne, jednak nie zawsze jest ono możliwe. Jeśli nasza drużyna będzie za bardzo w plecy, nawet skalujący się bohater nie pomoże wygrać gry. Na naszą korzyść działa fakt, że kilka dobrych akcji z początku meczu może zostać zanegowanych przez dobre ulti Orianny łapiącej pięciu wrogów w swoje śmiercionośne obrażenia, ale też nie ma sensu przesadnie zwlekać i liczyć, że skalowanie wygra za nas. Gra agresywną postacią wymagającą złota jest jeszcze bardziej efektywna niż w przypadku bohatera proaktywnego, a w razie niepowodzenia nie skazuje nas automatycznie na porażkę.
A wy grywacie na midzie? Który typ postaci jest wam bliższy i którym wolicie grać? Piszcie! 😀