Meta na mobilność? Też bądź mobilny! Sprawdź mobilne How2Win

Google trolluje dziennikarza esportowego

Dziennikarstwo internetowe różni się nieco od standardowego dziennikarstwa. Czasy reakcji czy sposób komunikacji w internecie jest diametralnie różny. Na dość dziwną sytuację natknął się jeden z bardziej znanych dziennikarzy esportowych – Richard Lewis.

Richard spłodził niedawno artykuł traktujący o tym, że Google (a konkretniej YouTube) będzie mocniej angażował się w rynek e-sportowy i odkurzy projekty streamów na żywo, udostępniając je szerszej rzeszy osób. Jak większość dobrych dziennikarzy Lewis poprosił samą firmę o komentarz i ustosunkowanie się do jego artykułu. Tutaj zaczyna się ta ciekawsza część – większość takich odpowiedzi to komunikaty prasowe mające w większości na uwadze dobry PR danej firmy. Jednakże tym razem odpowiedź zaskoczyła chyba wszystkich. Przedstawiciel Google zamiast ustosunkowywać się do artykułu w odpowiedzi przesłał jedynie gifa:

Początkowo dziennikarz nie wierzył w prawdziwość wiadomości, jednakże osoby związane z Google potwierdziły, że jest to ich oficjalna odpowiedź. Co ciekawsze – kolejne medium, które zdecydowało się opisać sprawę (wired.com) także poprosiło Google o ustosunkowanie się do sprawy – tym razem prośba dotyczyła konkretnie potwierdzenia autentyczności odpowiedzi. Do akcji wkroczył przełożony działu komunikacji w firmie Google – Chris Dale. Jego odpowiedź była równie lakoniczna:

źródło: http://www.wired.com/2015/03/google-sends-reporter-gif-instead-no-comment

Jeśli zauważyłeś literówkę/błąd we wpisie - prosimy o zgłoszenie tego poprzez specjalny formularz kontaktowy - dzięki automatycznemu systemowi powiadomień będziemy mogli błyskawicznie usunąć błąd.