Drugi mecz półfinałowy fazy play-offów europejskiej edycji LCS już za nami. O prawo do walki w finale przeciwko Origen stanęło solidne G2 Esports oraz zwycięzcy ćwierćfinałowego meczu z Team Vitality – Fnatic. Kto w tym starciu okazał się silniejszy?

Cel G2 Esports został rywalom dość szybko i kompetentnie wyjaśniony już w pierwszej potyczce. Spokojne i taktyczne rozegranie przez Kikisa i spółkę nie jest stylem, jaki widzieliśmy z ich strony na przestrzeni splitu, niemniej jednak w tej skórze także potrafili się odnaleźć. Skupienie się na celach mapy, presja na oponentach i dwie walki drużynowe to wszystko, czego potrzebowali, by Fnatic zaczęło tę serie od samego początku czując oddech przeciwników na plecach.

G2

1

–

0

FNC

MVP: Trick (G2)

Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć)

Tym razem mieliśmy do czynienia z sytuacją zupełnie odwrotną. G2 już w fazie wyboru bohaterów zakomunikowało rywalom, że ich celem jest późniejsza faza gry, co pokazywał wybór skalującego się Ryze’a dla Perkza. Widząc to, FNC dzięki swoim trzem asasynom postanowiło wypracować jak najszybszą przewagę i starać się wokół niej tworzyć coraz więcej okazji, zwiększając tym samym także swe szanse na wygraną. Obecna meta niestety nie jest zbyt przyjazna dla drużyn nadrabiających straty, jeśli przeciwnicy popełniają niewiele błędów, więc spotkanie w tym momencie zostało wyrównane.

FNC

1

–

1

G2

MVP: Klaj (FNC)

Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć)

G2 po raz drugi wybrało identyczną kompozycję, tym razem uniemożliwiając rywalom podręcznikowego skontrowania jej dzięki zmianie swoich banów. Obie ekipy widziały już, co może się stać, jeśli rywal dostanie szansę na przejęcie inicjatywy w początkowej fazie rozgrywki, więc każda z nich starała się co rusz nękać przeciwników, przez co mecz już od samego startu był wyrównany. Zespoły szły przez bardzo długi czas łeb w łeb i decydującym momentem były okolice 20. minuty, kiedy to niewielką palmę pierwszeństwa zaczęli dzierżyć gracze G2 Esports. Dzięki celnym hakom Hybrida na Threshu oraz niesamowitym ilościom obrażeń ze stroy Ryze’a Perkza, udało się ich ekipie przebić się przez defensywę FNC, będąc już tylko o krok od finału.

FNC

1

–

2

G2

MVP: Perkz (G2)

Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć)

Ta sama postać dla Perkza trzeci raz z rządu sprawiła, że Fnatic zdecydowało się na maksymalny focus właśnie na wrogim midlanerze. Udało im się go zabić kilka razy na starcie, jednak z tego powodu jego sojusznicy mieli wolną rękę i mogli zyskiwać przewagę, odrabiając tym samym osiągane straty. FNC nie potrafiło zebrać się w sobie, by to chwilowe prowadzenie wykorzystać, a z każdą minutą ich szanse malały. Po czasie coś w nich pękło i jedyne, co im pozostało, to oglądanie swojego wybuchającego nexusa i przygotowania do meczu o trzecie miejsce przeciwko H2K.

FNC

1

–

3

G2

MVP: Hybrid (G2)

Statystyki Skrót (kliknij, aby otworzyć)

G2 – Hybrid: O tym, jak dobrze wspierasz swoją drużynę, świadczy fakt, że wrogowie muszą zbanować jednego z twoich najlepszych supportów. O tym, że zasłużyłeś na tytuł MVP świadczyć może firstpick drugiej twojej postaci po stronie przeciwników w ostatniej, najważniejszej dla nich grze serii. Hybrid, jako wpierający stosunkowo młody, wykazuje się naprawdę dużym zrozumieniem gry i ma szansę znaleźć się w ścisłej europejskiej czołówce, jeśli będzie rozwijał siebie i swój zasób bohaterów.

Finaliści drabinki europejskiej wyłonieni! Spodziewaliście się takich rezultatów? Jaką kolejność będzie miała pierwsza czwórka zespołów?

	Drabinka play-offów League of Legends Championship Series Europe