Nieraz patrząc na design postaci można zadać sobie pytanie: czy ona na pewno powinna tu być? Najlepszym przykładem jest chociażby stary Gragas. Wielki, gruby i zarośnięty opój, który miota we wrogów beczkami jest magiem na równi z Ahri i Syndrą? Fakt, wyglądało to nieco komicznie i Riot dobrze się spisał poddając go reworkowi i na powrót czyniąc go tankiem. Dziś jednak chciałbym się skupić na postaci Ekko.
Po raz pierwszy mogliśmy przyjrzeć się jednemu z najnowszych nabytków Ligi na oficjalnym trailerze:
Niech ten, kto po obejrzeniu tego widział w Ekko maga, jako pierwszy rzuci kamieniem
Nowy heros robił wrażenie, został zaprezentowany ciekawie, a jego zawadiacka postawa świetnie pasowała do nieletniego zabijaki. Wielkie było więc moje zdziwienie, gdy Ekko okazał się być magiem. Moim zdaniem w ogóle nie pasowało to do jego postaci. To fakt, posiada on możliwość cofania się w czasie, jednak nie jest to jego moc, ponieważ potrzebuje do tego specjalnego przedmiotu. Zgadzam się z tym, że jest w nim masa magii, ale mimo to sam Ekko nie pokazał żadnych magicznych zdolności. Sam walczy tylko i wyłącznie za pomocą swojego miecza, w którym czarów tyle, co mięsa w parówkach.
Wielu odpowie zapewne: no dobra, ale taki np. Rumble czy Viktor również nie posiadają magicznych możliwości, a są AP. To prawda, jednak wszystkie postacie, które opierają się na wynalazkach walczą za ich pomocą, zaś te zapewne używają magii, by działać. Ekko walczy głównie w zwarciu i o wiele bardziej pasuje to do AD assasina/bruisera niż maga.
Nie twierdzę, że zrobienie z tego bohatera maga jest błędem, zbrodnią i bluźnierstwem, zastanawia mnie tylko dlaczego Riot poszedł w tę stronę. Z drugiej strony można zadawać sobie to pytanie przy wielu innych magach jak chociażby Akali czy Katarina. Co jednak robić? LoL to wciąż tylko gra i nieraz twórcy muszą iść podczas tworzenia nowych postaci na pewne kompromisy. Czy chcemy tego, czy nie, pewne kwestie były, są i pozostaną umowne. I nie mówię tutaj tylko i wyłącznie o League of Legends.