W życiu bywa różnie, czasem jesteśmy zmuszeni zakończyć mecz z różnych powodów. Dziś przedstawimy Wam najciekawsze usprawiedliwienia dla wyjść z gier, które pojawił się ostatnio na Reddicie.
Kochane zwierzątka
- “Zaraz będę, muszę przeczepić kozę.”
- “Niedługo wracam, muszę wyprowadzić żółwia na spacer.”
- “Brb, muszę wykąpać moją złotą rybkę.”
- “Cholera, mój pies znów płonie.”
- “Zw, mój pies znów gwałci kota.”
- Pewnego razu musiałem pójść afk, bo pies zwymiotował pod biurko przy którym grałem. Próbowałem to jakoś zdzierżyć, ale smród był tak mocny, że aż szczypał w oczy.
- AP Vi w moim teamie powiedziała, że musi iść, bo jej kot nie żyje. Wróciła jakby nigdy nic po 20 minutach.
<komentarz innego użytkownika reddita>
Jak widać 20 minut starczyło by rozgrzać piekarnik i przyprawić kota.
Związki i nie tylko
- “Sorry chłopaki, ale cycki tej MF doprowadzają mnie do szału. Ulżę sobie i zaraz będę.”
- “-Muszę iść, moja dziewczyna rodzi
gracz rozłączył się, po czym wrócił po jakiejś minucie
-Lel, żartowałem.” - “BRB, nie mogę pierdzieć gdy żona przebywa w tym samym pokoju.”
- “-Chłopaki, musze lecieć.
– Czemu?
– Rodzice wyszli, mogę w końcu fapnąć.
Team zaliczył rotfla, a następnie próbował przekonać go by został:
– Nie mogę, to wyższa potrzeba.”
Inne
- Jakaś dziewczyna znikła w trakcie meczu na jakieś 5 minut. W tym czasie zdążyliśmy zebrać łomot i przegrać. Okazało się, że jej dziecko się obudziło i musiała je uspokoić. Przeprosiła wszystkich, a następnie kupiła całej drużynie gifty.
- “Muszę iść, Dyrus znów coś majstruje przy mikrofalówce.”
- “Chłopaki, mama wygania mnie z domu, grajcie ostrożnie przez 5 minut.”
Gość wyszedł i po 5 minutach rzeczywiście był znów z nami
” Niech żyje wifi w MCdonaldzie!”
Rozjechaliśmy przeciwników jak ruski czołg.
- “Mój team nie zasługuje na wygraną” – 0/6 Riven
- “Cholera, znów włączył się alarm w aparaturze podtrzymującej życie mamy…”
- To miało miejsce gdy grałem sobie w Taco Bell. Okazało się, że jeśli wypełnię jakąś ankietę, to dostanę wybrane przez siebie danie za darmo. Wybrałem pięciowarstwowe burrito z wołowiną.
<pytanie innego użytkownika Reddita>
Wygraliście chociaż?
<odpowiedź>
Tak, ale na pewno nie dałbym rady bez mojego burrito. - “K**wa, moja młodsza siostra znów żre surowy makaron.”
- “Jasna dupa, lokalna bojówka otworzyła ogień w moim miasteczku. Muszę lecieć.”
- “Muszę lecieć, cały budynek się trzęsie.”
<chwilę później>
“Nieważne, mój duo partner powiedział, że da mi reporta gdy wyjdę, więc zostaję.” - Po tym jak jeden z graczy się rozłączył:
“Nie reportujcie go, zaraz będzie. Musiał iść obsłużyć klienta.” - “Zioło przyjechało. Nara”
- “Gotham mnie potrzebuje.”
Jak było z Wami? Zdarzyły Wam się śmieszne sytuacje tego typu? Piszcie w komentarzach.
źródło: https://www.reddit.com/r/leagueoflegends/comments/3lzmgx/whats_the_funniest_excuse_youve_seen_someone_give