W League of Legends niezmienne są tylko dwie rzeczy – matchmaking, za sprawą którego zawsze dostajemy słabych sojuszników, oraz tragiczne serwery, przy których, jak głosi legenda, pracownicy Riotu smażą kiełbaski. Wszystko inne ulega zmianom w zatrważającym tempie, czego przykładem może być meta, która sprawia, że co sezon królują inni dżunglerzy. Ryon Tang, manager portalu Goldper10, postanowił stworzyć ranking leśników, którzy mieli największy wpływ na profesjonalną scenę.
Część pierwsza – 10 najlepszych junglerów w historii League of Legends #1
Cześć druga – 10 najlepszych junglerów w historii League of Legends #2
Po ignorowaniu go przez dwa sezony, a następnie zreworkowaniu jako championa na top lane’a, wydaje się dziwne, że Maokai zajmuje tak wysoką pozycję na liście. Aby zrozumieć, dlaczego znalazł się tak wysoko, należy spojrzeć na to, czym stała się dżungla od sezonu drugiego. Początkowo oczekiwano, aby leśnicy byli swego rodzaju supportami, którzy mają niski przychód złota i skupieni są na wizji oraz rozpoczynaniu walk drużynowych. Pomimo niektórych wyjątków zawsze było to prawdą i nawet dżunglerzy, którzy wyłamują się z tego schematu, czynią to tylko w jednej z cech, zostawiając pozostałe elementy. Inaczej ujmując – Maokai jest ojcem nowoczesnego dżunglowania. Jego silne ganki i prosta mechanika uczyniły go legendarnym podczas sezonu drugiego, m.in. dzięki takim leśnikom jak TheOddOne. Nawet jeśli nigdy nie będzie już grany na tej pozycji – Maokai zostanie w naszej pamięci jako pick, który zrewolucjonizował i na nowo określił dżunglę.
Co jest najbardziej istotne w dżungli? W samym swoim jądrze istotności, junglowanie opiera się na jednej rzeczy – wywieraniu presji na przeciwnika. Żaden leśnik nie zrobi tego lepiej od Evelynn. Jest niewidzialna, nie może być zauważona przez zwykłe wardy, dlatego zazwyczaj zespoły decydują się na pasywną grę przeciwko niej. Jej mieszane obrażenia trzymają ją w grze pomimo licznych zmian w przedmiotach, a Diamondprox czy Clearlove zawsze będą szukali sposobu na przywrócenie jej do mety. Od czasu reworku niewidzialności, meta w dżungli znacznie się zmieniała, jednak możemy być pewni, że Evelynn zawsze znajdzie w niej miejsce.
Evelynn będzie zawsze wybierana przez graczy, którzy chcą wywrzeć presję na przeciwniku, podczas gdy Nunu będzie wybierany przez tych, którzy chcą powstrzymać swoich przeciwników od dobrej zabawy. O ile większość dżunglerów jest zaprojektowana, aby zabijać przeciwników na linii, Nunu został zaprojektowany z myślą o jednym celu – wytropić i zniszczyć przeciwnego leśnika. Oprócz zjadania creepów, Nunu zyskał możliwość śnieżkowania przeciwników, co sprawia, że praktycznie nigdy nie przegrywa on pojedynków 1 vs 1. Jeśli rywale przychodzą aby zabić Nunu, ten posługuje się swoim przyśpieszeniem, aby oddalić się z miejsca zagrożenia. To pick, który jest niesamowicie irytujący i frustrujący. Niezależnie od balansu w dżungli, Nunu zawsze zabije swoje campy, campy przeciwników i nawet przeciwnego leśnika (czasami wychodząc z tego z pełnym HP). Zajmuje on niższą pozycję na liście ze względu na bardzo niskie oceny od profesjonalnych graczy – Dexter (jungler Elements) powiedział kiedyś, że najlepszym sposobem na określenie jak zła jest meta w lesie, jest sprawdzenie jak często gra się Nunu.
Pojawił się w dżungli już w sezonie pierwszym – chyba nikt nie może rywalizować pod względem żywotności z Jarvanem. Jego umiejętności zaliczyły niezliczone nerfy – Riot wielokrotnie osłabiał aurę pancerza z flagi, aż całkowicie ją zlikwidował. Pomimo, że zaliczył mocną obecność w sezonie drugim, jego powrót nastąpił wraz z pierwszym reworkiem itemów do dżungli. Wraz z Xin Zhao, Lee Sinem i Vi przywrócił erę bruiserów w lesie i pozostał jej ikoną aż do teraz. Charakterystyką definiującą Jarvana jest solidność i niezawodność – rywalom trudno jest grać przeciwko knock-upowi oraz ulti, które potrafi przytrzymać cały team, a utalentowani gracze w pełni użyją tych zdolności, aby kontrolować poczynania swoich wrogów.
Ostatni czempioni na liście pozostają dobrzy niemalże w każdej mecie ze względu na swoje unikalne właściwości. Evelynn jest jedynym niewidzialnym bohaterem. Nikt nie counter jungluje lepiej niż Nunu. Tworzenie przeszkód terenowych jest specjalnością Jarvana od sezonu pierwszego. Jednakże to Lee Sin zasługuje na miano króla dżunglerów, nie ze względu na jedną specjalność, ale ze względu na swoją niesamowitą wszechstronność. Lee nie tylko jest najbardziej dominującym leśnikiem w historii League of Legends, ale też dającym najwięcej radości. Diamondrpox powiedział kiedyś, że gracz nie może nazwać się junglerem, dopóki nie opanował Lee Sina. InSec zyskał popularność i sławę wykorzystując nową technikę, na wyjątkowo wszechstronnym czempionie. Kiedy Saintvicious zdecydował się na powrót na scenę, pierwszym championem, jakiego postanowił się ponownie nauczyć, to właśnie Lee Sin. Nawet w dzisiejszej mecie opartej na tankach, prawdziwi eksperci od Lee Sina w dalszym ciągu przyciągają bany. Wszechstronny, wymagający i niejednokrotnie niepokonany, Lee Sin jest najbardziej wpływowym dżunglerem w historii League of Legends.