Po serii jednostronnych spotkań przyszedł czas na mecze nieco bardziej wyrównane, pełne zwrotów akcji i niespodzianek, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. W klasyfikacji generalnej powstało trochę zamieszania, a słowo “faworyt” będzie od tej pory używane nieco bardziej rozważnie. Oprócz tego dziś byliśmy świadkami narodzin nowej legendy i trendu wśród publiczności w studio (#STEEEEVE!). Sprawdźmy, jak wiele zmieniło się podczas drugiego dnia pierwszego tygodnia LCS EU.
Streszczenie rozgrywek
Origen vs H2K
Pozycja
Gracz
Postać
Postać
Gracz
Pozycja
Top
SoaZ
Rumble
vs
Maokai
Odoamne
Top
Jungle
Amazing
Gragas
vs
Evelynn
Loulex
Jungle
Mid
xPeke
Le Blanc
vs
Kassadin
Ryu
Mid
ADC
Niels
Vayne
vs
Sivir
Hjarnan
ADC
Support
Mithy
Annie
vs
Janna
kaSing
Support
[OG] Zbanowane postacie
Zbanowane postacie [H2K]
Ashe, Rek’Sai, Thresh
Alistar, Kalista, Urgot
Dzień rozpoczął się od świetnej gry ze strony Origen, które wygrało z będącymi wczoraj w zdecydowanie lepszej niż teraz formie H2K. Drużyna Loulexa rozegrała nie najgorsze spotkanie, nie licząc kłopotów z pozycjonowaniem, lecz xPeke i spółka grali bardzo responsywnie i żaden z ruchów H2K nie pozostawał bez odpowiedzi. Kontrola mapy oraz jej celów stała na wysokim poziomie, wraz z drużynową komunikacją. Zawodnicy OG grali dość agresywnie, choć jak w pomeczowym wywiadzie przyznał support Mithy, starali się oni skupić na ciągłym farmieniu i karaniu przeciwników za każdy, nawet najmniejszy błąd. Po raz kolejny to właśnie gracze dolnej alei, czyli Mithy wraz z Nielsem, wystawali nieco przed szereg, ale prawdopodobnie nie byliby w stanie tego osiągnąć bez pomocy swoich kolegów z teamu.
Już drugiego dnia rozgrywek Starego Kontynentu mogliśmy uświadczyć pełnoprawny throw. Copehagen Wolves, które wcześniej wręcz zmiażdżyło SK Gaming, dziś uległo hiszpańskiemu Giants Gaming. “Wilki” próbowały skopiować taktykę Fnatic, zastosowaną przeciwko UOL, lecz podczas próby zdobycia pierwszych zabójstw pod wrogą wieżą oddali triple killa Kaliście Adryha. Gra była dość wyrównana, z wyjątkiem Smoków, którzych to GIA zdobyli aż 4. Kiedy już szala zwycięstwa zaczęła przechylać się w stronę graczy CW, zaczęli oni nie doceniać wspomnianego wcześniej marksmana, skupiając się tylko i wyłącznie na PepiiNeRO. Swoboda oddana “hiszpańskiemu Meteosowi” powodowała ogromne straty w szeregach wilków, co w 39. minucie doprowadziło do ich zaskakującej porażki.
Po wyrównanej walce pełnej zwrotów akcji zwycięzcą tego meczu został Team ROCCAT. Potyczka rozpoczęła się podobnie jak ta przeciw H2K, po raz kolejny na celowniku był Steve. Tym razem jednak wraz z pomocą Lee Sina Jankosa udało mu się częściej wychodzić z takich sytuacji z życiem. ROC z czasem zaczęli nadrabiać straty, a przewaga na mapie i w złocie przechodziła z rąk do rąk. Kluczowym momentem gry okazała się kradzież Barona przez Jankosa z pomocą VandeRa na Alistarze w 25. minucie. Od tego momentu “Koty” zyskały pewność siebie, a dzięki zniszczeniu pięciu wież z rzędu także kontrolę wizji na mapie, przez co także i Smoka. Dzięki wspaniałej grze VandeRa oraz monstrualnym ilościom obrażeń ze strony Azira Nukeducka udawało im się wygrywać kolejne walki drużynowe, choć nie bez popełniania błędów. Ostatecznie jednak to ROCCAT, po jednym z najbardziej wyrównanych pojedynków, wyszedł z niego zwycięsko.
Wygrana w kolejnym równym starciu ostatecznie trafiła do faworytów spotkania, czyli Fnatic. Mecz ten jednak był wypełniony dość dużą ilością pomyłek z obu stron. W szeregach SK Gaming wyraźnie kulała komunikacja w drużynie oraz zgranie, natomiast zespół Rekklesa często dawał się wyłapywać bez pozycji. W lepszej predyspozycji byli zawodnicy SK, a zwłaszcza wyciągający Barda na scenę nRated, lecz niska synergia z CandyPandą oraz ogół podejmowanych złych decyzji zaprzepaściły ich szansę na zwycięstwo. Osobą mocno wyróżniającą się ze składu FNC był Reignover, grający Rek’Sai, głównie dzięki swojej wszechobecności na mapie oraz podczas walk drużynowych.
“Jednorożce” ponownie zaryzykowały wybór Kog’Mawa na środkowej alei, lecz tym razem pick ten się opłacił, bowiem pokonali oni Elements w dość przekonującym meczu. Team Tabzza zbyt często pozwalał się wyłapywać graczom UOL i nie radził sobie w 100% z prawidłowym reagowaniem na ich ruchy na mapie, co tylko ułatwiło im wygrywanie walk drużynowych i zdobywanie kolejnych celów. Przez cały mecz inicjatywa była podejmowana głównie przez Unicorns Of Love, z wyróżniającymi się PowerOfEvilem (był źródłem aż 45,6% obrażeń drużyny!) oraz Hylissangiem, grającym Annie.
Najczęściej wybierane postacie drugiego dnia pierwszego tygodnia
LCS EU
Top
Jungle
Mid
ADC
Support
Maokai
Gragas
Azir
Sivir / Kalista / Urgot
Alistar / Annie / Nautilus
Dzisiejszy dzień przyniósł nam zmiany w poziomie gry u prawie wszystkich zespołów (nie licząc Origen), na lepsze lub niestety również gorsze. Już w pierwszym tygodniu mieliśmy okazję przypomnieć sobie, co to znaczy throw gry, a do puli nietypowych w obecnej mecie picków doszli Volibear w jungli, Bard na supporcie czy Ezreal jako ADC. Dodatkowo, dzień dzisiejszy obfitował w gry o wiele bardziej wyrównane, które jednocześnie przetasowały miejsca w tabeli. Bohaterowie najczęściej wykluczani z rozgrywki to: Rek’Sai, Kalista, Urgot oraz Le Blanc. MVP pierwszego tygodnia został marksman Origen – Niels.
Klasyfikacja drużyn
League of Legends Championship Series Europe
Miejsce
Logo
Nazwa drużyny
Wygrane
Przegrane
1
Fnatic
2
0
1
Origen
2
0
3
Copenhagen Wolves
1
1
3
Elements
1
1
3
Giants Gaming
1
1
3
H2K
1
1
3
ROCCAT
1
1
3
Unicorns Of Love
1
1
9
Gambit Gaming
0
2
9
SK Gaming
0
2
Kolejność drużyn w tabeli, szczegółowe statystyki oraz powtórki pochodzą ze strony http://eune.lolesports.com/
Jeśli zauważyłeś literówkę/błąd we wpisie - prosimy o zgłoszenie tego poprzez specjalny formularz kontaktowy - dzięki automatycznemu systemowi powiadomień będziemy mogli błyskawicznie usunąć błąd.
Używamy plików cookie, aby poprawić jakość korzystania z witryny. Ok